Nasi udali się na wyjazd bez dwóch podstawowych zawodników. Z powodu kontuzji zabrakło Rafała Glapińskiego, a obowiązki zawodowe zatrzymały Rafała Niesobskiego. Brak tych dwóch doświadczonych koszykarzy, którzy decydują o sile ofensywnej Górnika, był widoczny, ale była to też okazja dla zmienników, by mogli zaprezentować się w większym wymiarze czasowym. W drużynie zagrali też nowi gracze i wszyscy czterej – Bochenkiewicz, Wróbel, Piros i Obarek udowodnili, że będą dla naszego zespołu wzmocnieniem.
Pierwsza kwarta to uważna gra w obronie obu ekip, stąd niewielka zdobycz punktowa. W drugiej ćwiartce Polonia przyspieszyła grę i z minuty na minutę powiększała przewagę. Po 20 minutach miejscowi prowadzili 37-24. Nasi jednak nie załamali się takim obrotem spraw i w trzeciej kwarcie starali się nawiązywać wyrównaną walkę. W ostatnich 10 minutach Górnik dość szybko zniwelował różnicę punktową i nawet wyszedł na prowadzenie, ale końcówka należała do miejscowych.
Jamalex Polonia Leszno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 66:63 (15:11, 22:13, 16:17, 13:22)
Górnik: Bochenkiewicz 14, Wróbel 11, Piros 10, Obarek 9, Ratajczak 8, Krzymiński 6, Kołaczyński 5, Rzeszowski 0, Durski 0, Jeziorowski 0, Szmidt 0.
www.gornik2010.walbrzych.pl