W pierwszej kwarcie mecz toczył się zgodnie z przewidywaniami. Nasi spokojnie punktowali przeciwnika i po 10 minutach wypracowali 5 punktów przewagi. Znów z dobrej strony pokazał się Piros, który wreszcie zaczyna spełniać oczekiwania kibiców. Wspierał go Niesobski. W drugiej kwarcie gra Górnika wyglądała zdecydowanie gorzej. Nie dość, że mieliśmy spore problemy w defensywie, to przestaliśmy trafiać do kosza rywali i na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem miejscowi po 20 minutach prowadzili 36-32.
W trzeciej ćwiartce znów lepiej prezentowaliśmy się na parkiecie, ale to wystarczyło jedynie do doprowadzenia do wyrównania po 30 minutach (47-47). W ostatnich 10 minutach obie ekipy postawiły na atak. W tej wymianie ciosów i w decydujących akcjach lepiej spisali się gospodarze i w nerwowej końcówce pokonali wałbrzyszan.
KK Oleśnica – Górnik Trans.eu Wałbrzych 73:71 (18:23, 18:9, 11:15, 26:24)
Górnik: Piros 23, Niesobski 23, Wróbel 11, Bochenkiewicz 8, Kołaczyński 4, Glapiński 2, Ciuruś 0, Ratajczak 0, Krzymiński 0, Rzeszowski 0.