Nasi zaczęli mecz od celnej trójki Ratajczaka. Po 4 minutach i celnej trójce Glapińskiego prowadziliśmy 10-4. Jednak zespół gospodarzy nie odpuszczał i w 8 minucie wyszedł po raz pierwszy na prowadzenie (14-13). Po dobrej końcówce to nasi prowadzili po 10 minutach (14-20).
Drugą ćwiartkę zdecydowanie lepiej zaczęli miejscowi, którzy szybko zniwelowali straty i później gra toczyła się punkt za punkt. W 16. minucie po celnym rzucie Niedźwiedzkiego prowadziliśmy 28-27. W kolejnych minutach wciąż trwała zacięta walka i w efekcie do przerwy Górnicy prowadzili 39-38.
W trzeciej kwarcie popis swoich umiejętności dał Niedźwiedzki, który trafiał spod kosza jak i z dystansu. SMS walczył ambitnie, ale powoli tracił siły w walce z silniejszymi fizycznie wałbrzyszanami i stopniowo przewaga biało-niebieskich rosła. Po 30 minutach było 54-60 dla Górnika.
Ostatnią ćwiartkę znów dwoma skutecznymi akcjami zaczął Niedźwiedzki, który w tym meczu był nie do zatrzymania. Kiedy w 33. minucie zrobiło się 57-69 dla naszych, można było być niemal pewnym, że wałbrzyszanie ten mecz wygrają. Gospodarze jeszcze starali się walczyć, ale byli w stanie jedynie zbliżyć się na 6 punktów (67-73). Górnik dobrze rozegrał końcówkę i nie dał sobie wyszarpać wygranej
SMS Władysławowo - Górnik Wałbrzych 67-77 (14-20, 24-19, 16-21, 13-17)
Górnik: Niedźwiedzki 32 (13 zbiórek), Niesobski 18, Glapiński 16 (6 asyst), Ratajczak 5, Wróbel 2 (8 zbiórek), Bochenkiewicz 2 (6 zbiórek), Kozak 2, Krówczyński 0, Durski 0.