Okazało się jednak, że to gospodarze byli drużyną lepszą. Po minimalnym zwycięstwie w pierwszej kwarcie, druga bezapelacyjnie należała do Górnika. Glapiński i spółka grali jak z nut. Rzucali niemal wszystko doskonale broniąc pod własną tablicą. Do przerwy biało-niebiescy prowadzili 39:28.
Zwykle najsłabsza trzecia kwarta okazała się najlepszą. W szczytowym momencie Górnik prowadził nawet 26 punktami. Ostatecznie po trzech odsłonach gospodarze miażdżyli rywala wygrywając 62:40. Problemy zaczęły się ujawniać w ostatniej fazie meczu. Coraz mniej sił, większa liczba fauli oraz chwilowe zawahanie dało zawodnikom z Bydgoszczy możliwość odrobienia strat. W pewnym momencie jednak różnica zrobiła się wręcz niepokojąco niska. Wyraźna porażka Górnika w ostatniej kwarcie nie dała jednak gościom kompletu punktów. Z wysokiej przewagi pozostało 10 oczek i pewna wygrana stała się faktem.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Enea Astoria Bydgoszcz 76:66 (19:15, 20:13, 23:12, 14:26)
Górnik: Niedźwiedzki 25, Wróbel 13, Kruszczyński 11, Krzywdziński 6, Durski 6, Spała 6, Glapiński 4 (7 as), Ratajczak 3, Makarczuk 1, Jeziorowski 1, Der 0.
Astoria: Nowakowski 15, Śpica 14.