Zespół z Wrocławia wyraźnie ma patent na Górnika, bowiem na trzeci w tym sezonie rozegrany mecz pomiędzy tymi zespołami, po raz trzeci zwycięsko z tego starcia wychodzą wrocławianie.
Górnik tylko w pierwszej kwarcie był w stanie nawiązywać wyrównaną walkę i dlatego po 10 minutach było 13-15. Od drugiej kwarty zaczęła się z minuty na minutę uwidaczniać coraz większa przewaga wrocławian. Wprawdzie jeszcze w 13. minucie Górnik przegrywał tylko 19-20, ale po chwili skarcił nas celną trójką Niedźwiedzki i WKK złapało odpowiedni rytm i w 16. minucie było 23-31. Po 20 minutach zespół gości zbudował solidną przewagę (31-41).
Niestety w trzeciej ćwiartce gra podopiecznych Łukasza Grudniewskiego wciąż pozostawiała wiele do życzenia i to zarówno w defensywie, jak i w ataku. Po serii 0-10 w 23. minucie było 31-51. Już do końca meczu Górnik nie potrafił się otrząsnąć i stać wałbrzyszan było jedynie na zniwelowanie strat do 12 punktów, ale w ostatniej kwarcie WKK znów pokazało swoją moc i ostatecznie pewnie wygrało 63-83.
Górnik Wałbrzych - WKK Wrocław 63-83 (13-15, 18-26, 20-26, 12-16)
Górnik: Malesa 12, Jakóbczyk 11, Wróbel 11 (7 zbiórek), Durski 7, Cechniak 7 (7 zbiórek), Zywert 7 (5 asyst), Bojanowski 4 (6 zbiórek), Stankiewicz 2, Ratajczak 2 (6 zbiórek), Koperski 0, Ochońko 0, Niziński 0.