W pierwszej kwarcie skuteczność obu zespołów nie była zbyt wysoka i stąd wynik był dość niski. Gospodarze prowadzili na początku 6-2, ale z każdą minutą lepiej zaczęli radzić sobie wałbrzyszanie, którzy w 8. minucie meczu wyszli na pierwsze prowadzenie (11-13). Po 10 minutach biało-niebiescy zbudowali 6 punktów przewagi.
Druga kwarta to świetna gra naszego zespołu. Podopieczni trenera Arkadiusza Chlebdy górowali nad rywalem w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła, a skuteczny w walce pod koszami był Wróbel. W 17. minucie prowadziliśmy już 31-16. Gospodarze starali się walczyć, ale do przerwy wyraźnie prowadził Górnik (40-24).
Trzecia kwarta zaczęła się znakomicie dla wałbrzyszan. Nasi raz za razem dziurawi kosz rywala, a sami grali bardzo dobrze w defensywie. Kolejne punkty Wróbla, Niesobskiego i Pirosa spowodowały, że w 25. minucie prowadziliśmy już 51-24. W tej kwarcie już nic złego nie mogło się gościom przytrafić i po 30 minutach mecz był rozstrzygnięty, bowiem Górnik prowadził 63-29.
W ostatniej kwarcie trenerzy dali więcej pograć zawodnikom rezerwowym i stąd skuteczność wałbrzyszan była nieco niższa niż we wcześniejszych kwartach. W 34. minucie na tablicy widniał wynik 35-65. W końcówce nasi rezerwowi jeszcze podkręcili tempo i ostatecznie Górnik wygrał 37 punktami.
Muszkieterowie Nowa Sol – Górnik Wałbrzych 37-74 (11-17, 13-23, 5-23, 8-11)
Górnik: Wróbel 15 (15 zbiórek, 4 przechwyty), Ratajczak 11, Niesobski 10 (5 asyst), Krzymiński 9, Piros 8, Glapiński 6 (7 asyst), Bochenkiewicz 6 (5 zbiórek), Obarek 5, Jeziorowski 2, Rzeszowski 2, Durski 0.