Nasi zaczęli mecz bardzo dobrze i po niespełna 4 minutach prowadzili 9-4. Ekipa gości, która taj jak przypuszczaliśmy wystąpiła z Ponitką i Zywertem, dość szybko tę stratę punktową zniwelowała i było 11-9 dla Górnika. Do końca kwarty mecz toczył się już praktycznie kosz za kosz i stąd prowadzenie wałbrzyszan 22-18.
Początek drugiej kwarty to kilka prostych błędów ze strony podopiecznych Arkadiusza Chlebdy i w 16. minucie mieliśmy remis po 27. Biało-niebiescy się jednak dość szybko otrząsnęli z tego letargu i w końcówce tej kwarty zbudowali 7 punktów przewagi (39-32), w czym największą zasługę miał skuteczny Niesobski.
W trzeciej ćwiartce przewaga Górników wzrosła nawet do 11 punktów (43-32), ale goście nie chcieli zrezygnować z walki o wygraną i dlatego w 27. minucie było już tylko 47-45 dla miejscowych. Po 30 minutach Górnik miał zaledwie 3 punkty przewagi (51-48), co zapowiadało bardzo interesujące ostatnie 10 minut.
W czwartej kwarcie obie ekipy miały początkowo spore problemy ze zdobywaniem punktów. Szybciej wojnę nerwów opanowali gospodarze i w 35. minucie prowadzili 60-52. Muszkieterowie starali się jeszcze zmienić niekorzystny wynik, ale przewaga Górnika oscylowała w granicach 6-10 punktów i doświadczony wałbrzyski zespół nie pozwolił sobie wyrządzić krzywdy i wygrał 69-59.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Muszkieterowie Nowa Sól 69-59 (22:18, 17:14, 12:16, 18:11)
Górnik: Niesobski 17, Glapiński 15 (5 asyst), Wróbel 14 (11 zbiórek), Obarek 8 (6 zbiórek), Ratajczak 5 (7 zbiórek), Krzymiński 4, Piros 4, Bochenkiewicz 2 (14 zbiórek), Jeziorowski 0, Podejko 0, Ciuruś 0, Rzeszowski 0.