W pierwszej kwarcie znakomicie zaprezentowali się miejscowi, którym bardzo zależało na odniesieniu wygranej i pozostaniu w grze o awans do I ligi. Po niespełna 6 minutach Jaworzno prowadziło 17-2, a gra wałbrzyszan, zarówno w defensywie jak i ataku, wyglądała tragicznie. Na szczęście w kolejnych minutach nasi przełamali niemoc i nie pozwolili rywalowi powiększać przewagi i po 10 minutach MCKiS prowadził 25-16.
W drugiej kwarcie Górnik zaczął odzyskiwać wiarę w odniesienie zwycięstwa i bardzo szybko, bo już w 15. minucie gospodarze prowadzili zaledwie 29-28. Na dwie minuty przed końcem drugiej ćwiartki podopieczni Arkadiusza Chlebdy wyszli na prowadzenie 36-35, jednak w końcówce lepiej zagrali miejscowi i to oni prowadzili po 20 minutach 40-36.
Przez kolejnych 5 minut trzeciej kwarty zbyt wielu skutecznych akcji kibice nie oglądali, a wynik oscylował wokół remisu lub minimalnej przewago rywali z Jaworzna. W efekcie tej wymiany ciosów po 30 minutach na tablicy widniał remis po 52.
Ostatnią kwartę wałbrzyszanie zagrali po mistrzowsku. Po skutecznych akcjach Wróbla, Pirosa, Niesobskiego i Rzeszowskiego w 36. minucie Górnik odskoczył na 11 punktów (63-52). Gospodarze starali się jeszcze odwrócić losy meczu, lecz nie mieli argumentów, a wałbrzyszanie spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i w efekcie odnieśli zasłużone zwycięstwo 70-60.
MCKiS Jaworzno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 60-70 (25:16, 15:20, 12:16, 8:18)
Górnik: Bochenkiewicz 15 (8 zbiórek), Wróbel 14 (9 zbiórek), Glapiński 11, Obarek 10, Niesobski 9, Piros 6, Rzeszowski 4, Krzymiński 1, Ratajczak 0.