Wrocław: I liga koszykówki: Wałbrzyszanie nie sprostali Śląskowi
Aktualizacja: 8:59
Autor: PAW
Początek spotkania był wyrównany i po blisko 5 minutach gry to wałbrzyszanie prowadzili 1 punktem (10-9). Końcówka tej kwarty była lepsza w wykonaniu miejscowych i to oni prowadzili po 10 minutach 23-21.
Od początku drugiej kwarty faworyzowany Śląsk zaczął stopniowo budować swoją przewagę punktową i w efekcie w 14. minucie gospodarze prowadzili 33-24. Nasza drużyna miała problem z kompletowaniem kolejnych punktów, a gracze lidera prowadzeni przez Skibniewskiego i Kulona, a wspierani przez Musiała i Dziewę trafiali częściej. Po 20 minutach było 48-35.
W trzeciej ćwiartce długimi fragmentami utrzymywała się 10-12 punktowa przewaga Śląska, który w pełni kontrolował wydarzenia na parkiecie. W naszym zespole jak zwykle postacią wiodącą był Piotr Niedźwiedzki. W 28. minucie po celnej trójce Ratajczaka i poprawce tego samego koszykarza za dwa, nasi zbliżyli się na 3 punkty (57-54) i wydawało się, że jeszcze będą w stanie powalczyć o zwycięstwo. Po 30 minutach gry Śląsk prowadził zaledwie 63-60, co zwiastowało spore emocje w ostatniej kwarcie.
Początek był bardzo obiecujący dla Górników, bowiem po trójce Krzywdzińskiego przegrywaliśmy zaledwie 63-64. Mało tego. W 33. minucie mieliśmy remis po 67. Jednak od stanu po 68 to lider z Wrocławia pokazał wyższość. Wygrał ten fragment 8-0 i znów odskoczył z wynikiem na 76-68. Górnicy grali bardzo ambitnie, ale pudłowali niemiłosiernie, tymczasem miejscowi powiększali swoją przewagę (85-70) w 37. minucie. Końcówka nie przyniosła już spodziewanych emocji i gospodarze wygrali 91-78.
Warto spojrzeć na statystyki z tego meczu. W zespole Śląska 25 punktów zdobył Norbert Kulon, ale miał bardzo słabą skuteczność z gry (trafił zaledwie 3/15), ale kapitalnie trafiał z rzutów wolnych (16/16). Robert Skibniewski do 16 punktów dorzucił aż 10 asyst, a Aleksander Dziewa do 15 punktów dorzucił 16 zbiórek. Nasza drużyna wyraźnie przegrała walkę na deskach: 47-31 dla Śląska. Mieliśmy też o 6 asyst mniej od przeciwnika (21-15).
W wałbrzyskim zespole tradycyjnie najskuteczniejszy był Piotr Niedźwiedzki, który zdobył tym razem 20 punktów i miał 13 zbiórek. Starał się go dzielnie wspierać Hubert Kruszczyński, autor 12 punktów i 6 asyst. Wreszcie niezłe zawody zanotował Krzysztof Spała, który rzucił 10 oczek i miał 6 asyst.
Śląsk Wrocław - Górnik Wałbrzych 91-78 (23-21, 25-14, 15-25, 28-18)
Górnik: Niedźwiedzki 20 (13 zbiórek), Kruszczyński 12 (6 asyst), Der 10, Spała 10 (6 asyst), Krzywdziński 7, Ratajczak 7, Glapiński 7, Durski 5, Jeziorowski 0.