Obie grupy przedstawiły raporty z wykonanych badań. Są to dwie różne ekspertyzy. Wyniki badań naukowców z AGH zdecydowanie wykluczają istnienie pociągu. Według raportu naukowców istnieje tylko tunel. Natomiast z raportu spółki XYZ dowiedzieliśmy się, że na 65 km trasy Wałbrzych-Wrocław na dużej głebokości istnieje pociąg.
Piotr Koper z firmy XYZ uważa, że badania, które zostały wykonane przez jego firmę, nie wykluczają istnienia „złotego pociągu”.
- Badania te wykazały, że na dużej głębokości może znajdować się skład – mówi Koper. – Zdjęcie na głębokości 11metrów wykazują regularne kształty i w porównaniu z innymi badaniami, jakie wykonywaliśmy w innych miejscach, nigdy z taką strukturą się nie spotkaliśmy.
Adam Szynkiewicz, który przeprowadził dla firmy XYZ badania georadarowe, także nie wyklucza, że pociąg może znajdować się na dużej głębokości.
- Nie znałem wcześniejszych wyników badań dotyczących tego znaleziska – mówi Szynkiewicz. – Anomalie są, ale nie mogę powiedzieć, że to jest pociąg. Należałoby wykonać bardziej szczegółowe badania.
Tymczasem naukowcy z krakowskiej AGH uważają, że pociągu na 65 km nie ma.
- Badania, jakie wykonaliśmy, wskazują, że być może znajduje się tam tunel, ale pociągu w tym miejscu nie ma – twierdzi Janusz Madej z AGH.
Arkadiusz Grudzień z wałbrzyskiego ratusza oświadczył:
- Wyniki się diametralnie różnią i dlatego zostaną poddane analizie i w najbliższym czasie przedstawimy nasze stanowisko i ewentualne dalsze kroki w tym zakresie – mówi Grudzień.