Pierwsze punkty w meczu zdobył Ratajczak, który popisał się celną trójką. Po chwili taką samą skuteczną próbą popisał się Malesa. Później jednak nasi przestali trafiać, za to goście szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie 6-7. Do końca tej kwarty trwała walka kosz za kosz i po 10 minutach było 19-21. W drugiej ćwiartce wynik najczęściej oscylował wokół remisu, ale końcówkę lepiej rozegrali goście i to oni prowadzili do przerwy 27-31.
W trzeciej kwarcie wydawało się, że nasi wciąż nie złapali odpowiedniego rytmu i goście prowadzili różnicą 2-5 punktów. W 27 minucie po skutecznych akcjach Jakóbczyka mieliśmy remis po 44. Od stanu 44-45 nastąpił kapitalny okres gry podopiecznych Łukasza Grudniewskiego. Wygraliśmy ten fragment 14-0 i wyszliśmy na prowadzenie 58-45, a po 30 minutach było 60-50. Początek ostatniej kwarty to kontynuacja dobrej gry Górników i kolejno zdobytych 7 punktów. Zrobiło się 67-50 i było po meczu. Goście wprawdzie zniwelowali część strat, ale losów meczu nie byli w stanie odwrócić.
Górnik Wałbrzych - Kotwica Kołobrzeg 88-77 (19-21, 8-10, 33-19, 28-27)
Górnik: Malesa 19, Dymała 16 (7 zbiórek, 5 asyst), Jakóbczyk 15, Kruszczyński 14, Pabian 11 (7 zbiórek), Durski 6, Ratajczak 5, Pawlak 2, Zywert 0, Jeziorowski 0.