Jak mówi Aleksandra Boczkowska, dziewiętnastoletnia mieszkanka Wałbrzycha, trzeba skończyć szkołę i jak najprędzej uciekać od stagnacji jaka od lat panuje w naszym mieście. W prawdzie jest kilka klubów muzycznych, do których można iść potańczyć, rozerwać się i spotkać z przyjaciółmi, aczkolwiek są to miejsca, do których w wielu przypadkach idzie się raz i na tym się kończy.
Większość wałbrzyskich klubów preferuje taką samą, muzykę. Brak w nich różnorodności, którą młodzież bardzo sobie ceni. Młodzi ludzie spędzają czas wolny na szarych blokowiskach, nudząc się i marząc by przy nadarzającej się okazji uciec chociażby do Wrocławia.
Jeszcze gorsza sytuacja panuje, jeżeli chodzi o rozrywkę dla ludzi starszych i w średnim wieku. Pani Mariola, rodowita mieszkanka Wałbrzycha tęskni za czasami, kiedy w mieście dostępny był cały wachlarz rozrywek dla ludzi w każdym wieku. Piątkowe i sobotnie wieczory spędzamy z mężem w domu, czasem, gdy jest ciekawy repertuar wychodzimy do kina lub teatru. Niestety również bardzo rzadko- mówi p. Mariola.
Na szczęście zbliżający się sezon letni, słońce i ciepłe wieczory umożliwią Wałbrzyszanom korzystanie z bardzo lubianego przez nich grillowania w gronie najbliższych przyjaciół i rodziny.