Nasi zmierzyli się wczoraj z ekipą Enea Basket Poznań i było to bardzo wyrównane spotkanie. Górnik zaczął od celnej trójki Jakóbczyka, ale później najczęściej wynik oscylował wokół remisu. W 5. minucie nasi odskoczyli na 13-7, ale goście szybko zniwelowali różnicę punktową i po 10 minutach było 19-18.
W drugiej ćwiartce nadal oglądaliśmy bardzo zacięty bój, a remis pojawiał się na tablicy wyników nader często. W 16. minucie po trafieniu Wielocha nasi przegrywali 25-31. W ekipie Górnika dobre zawody rozgrywał Han, który mądrze kierował poczynaniami biało-niebieskich. Górnicy odrobili straty z nawiązką, bo do przerwy prowadzili 39-37.
Trzecia kwarta zaczęła się fatalnie dla podopiecznych Andrzeja Adamka. Nasi pudłowali, a rywal trafiał i odjeżdżał z wynikiem. W 24. minucie było już 39-47, co świadczy, że te 4 minuty trzeciej kwarty przegraliśmy 0-10. Niemoc Górników przełamał Kowalenko i już do końca tej kwarty trwała walka Górnika o zniwelowanie różnicy. Po 30 minutach było 50-52.
Ostatnie 10 minut to walka. W ekipie gości celnie trafiał Andrzejewski i to on w głównej mierze trzymał wynik dla przyjezdnych. Na 90 sekund przed końcem trafił Niedźwiedzki i było 63-59. Kolejne akcje były z rodzaju kosz za kosz i na 24 sekundy przed końcem Górnik prowadził 65-63 i miał piłkę. W ostatniej akcji Jakóbczyk wykorzystał jeden rzut wolny i goście nie zdążyli już odpowiedzieć skuteczną akcją.
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Enea Basket Poznań 66-63 (19-18, 20-19, 11-15, 16-11)
Górnik: Han 14 (5 zbiórek, 7 asyst), Jackson 12, Niedźwiedzki 11 (11 zbiórek), Jakóbczyk 10, Kowalenko 7, Góreńczyk 5, Dawdo 4, Durski 3, Wilk 0, Margiciok 0, Mindowicz 0.