W najbliższy weekend czekają nas dwa finałowe starcia I ligi koszykówki, w których wałbrzyski Górnik podejmie Dziki Warszawa.
- Mamy trenerów, którzy wiedzą co mają robić i potrafią przekonać do swoich pomysłów graczy, ale mamy też dowód, że mamy świetnych zawodników, którzy mają ogromne indywidualne umiejętności, ale potrafią też myśleć jak drużyna i realizować zadania. To połączenie jest kluczowe, żeby myśleć o awansie. My mamy ściśle określony cel i pokazujemy w działaniach krok po kroku, że zbliżamy się do niego. Was kibiców w tym kluczowym momencie, chciałbym prosić o WSPARCIE!!! Takiego jakiego do tej pory nie dawaliście. Zwracam się do tych co od początku wierzyli, ale i do tych którzy zostali przekonani, ale tez nawet do tych co do tej pory nie wierzą. Proszę nie piszcie, nie mówcie, że mamy wygrać 3-0. Mamy wygrać, mamy awansować i sukcesem będzie czy zrobimy to 3-0 czy 3-2. Finał jest historią od początku i to co działo się do tej pory, nie ma większego znaczenia. Mam twardą drużynę, w Wałbrzychu miękkiej być nie mogło, ale teraz jest moment, żeby zrobić wszystko dokładnie tak jak trzeba zrobić i w tym momencie drużyna potrzebuje Waszego wsparcia i wiary w każdym momencie. My mamy pewność siebie, zbudowaliśmy ją dzięki naszej pracy i zwycięstwom, ale zawsze najtrudniej postawić tą kropkę nad i. Na socjale klubowe z tym spontanicznym apelem nie mam co liczyć, więc proszę Was wszystkich o udostępnianie tego postu, bo myślę, że wszystkim nam zależy, żeby w tym roku awansować. Każdemu z osobna za udostępnienie będę wdzięczny i miejcie świadomość, że w taki sposób też dołożyliście swoją cegiełkę. DO ZOBACZENIA NA MECZU! - tak do kibiców zwraca się trener Marcin Radomski.