Na spotkanie, które odbyło się w sali Audytorium Novum wałbrzyskiej PWSZ przybyły setki mieszkańców naszego regionu. Wałbrzych, który przez wiele lat uznawany był za kolebkę lewicy, a od pewnego czasu (tak przynajmniej wskazują wyniki wyborów) jest miastem, w którym dominuje Platforma Obywatelska, okazuje się, że ma również sporo sympatyków PiS-u, a zwłaszcza jej lidera Jarosława Kaczyńskiego. Co ważne na spotkaniu można było zobaczyć ludzi w bardzo zróżnicowanym wieku – od nastolatków, którzy nie mają jeszcze prawa wyborczego, po osoby dojrzałe, które socjalizm w Polsce znają raczej tylko z opowieści, ale głosować w wyborach już mogą, po osoby w podeszłym wieku, dla których rządy PO nie są dobrym wyborem. Wśród zgromadzonych można było także dostrzec samorządowców oraz sympatyków innych ugrupowań politycznych.
Jarosław Kaczyński rozpoczął swoje spotkanie z mieszkańcami od smutnego stwierdzania, że Wałbrzych przez 30 lat niewiele się zmienił. To miasto zaniedbane i zapomniane.
- Stąd nasz pomysł, aby utworzyć fundusz do ratowania takich miast - mówi Kaczyński. – Na odbudowę świetności takich miast potrzeba czasu, ale jeśli dojdziemy do władzy, to z pewnością to zrobimy.
Podczas spotkania musiało się oberwać Donaldowi Tuskowi i jego ekipie rządzącej. Prezes największej polskiej partii opozycyjnej nie zostawił na Tuska i jego współpracownikach suchej nitki.
- Ten rząd doprowadził do kryzysu finansów publicznych. Tego kryzysu mogło nie być, ale ta ekipa jest nieudolna – uważa Kaczyński. – Polską rządzi obecnie grupa ludzi, którzy bronią tylko swoich interesów.
Zdaniem prezesa Kaczyńskiego, Polska w najbliższych latach powinna otrzymać bardzo solidny zastrzyk unijnych pieniędzy. Mowa była o kwocie około 500 miliardów złotych – na rolnictwo oraz zadania spójnościowe.
- Tyle nam się należy i jeśli jakaś ekipa rządowa uzyska mniejszą kwotę, to znaczy, że przegrała polską sprawę – mówi Kaczyński.
Podsumowując 5-letnie rządy kolacji PO-PSL Jarosław Kaczyński podkreślił, że to okres, w którym Polska zamiast iść do przodu stanęła w miejscu.
- Ta ekipa rządzi dzięki manipulowaniu ludźmi. W latach 2005-2007, kiedy byliśmy przy władzy w Polsce żyło się najlepiej od 1989 roku. W tych latach tworzone były nowe miejsca pracy, a pozycja Polski na arenie międzynarodowej też była mocna – mówi Kaczyński.
Jarosław Kaczyński ma pomysł, jak doprowadzić do zmiany obecnej sytuacji i odsunięcia PO od władzy. Jego zdaniem, potrzebny jest wspólny front i wysiłek wielu ludzi, którzy będą mówić prawdę o PO i nie tuszować tej prawdy. Będą wytykać PO błędy i nieprawidłowości.
- Ci, którzy dziś rządzą, bardzo obawiają się, że tę władzę stracą – mówi Kaczyński. – Twierdzą, że my chcemy się mścić i nie należy nas do władzy dopuszczać. My nie chcemy się mścić. Chcemy działać zgodnie z prawem i chcemy zakończyć wojnę polsko-polską.
Stąd zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego o tym, że PiS w styczniu lub lutym złoży wniosek o votum nieufności dla obecnej ekipy rządzącej. Wcześniej, bo na 13 grudnia, Kaczyński zapowiedział kolejny marsz, który odbędzie się w Warszawie, w obronie wolnych mediów i demokracji.
Oczywiście podczas spotkania nie mogło zabraknąć tematu katastrofy smoleńskiej, choć Jarosław Kaczyński był dość oszczędny w komentarzach.
- Tę prawdę społeczeństwo polskie już wkrótce pozna. Ten czas nadchodzi – mówi Kaczyński.