Początek był dobry w wykonaniu wałbrzyszan, bowiem po 3 minutach było 2-6. W 7. minucie po celnej trójce Kaczmarzyka gospodarze wyszli na prowadzenie 14-12. Do końca kwarty trwała walka kosz za kosz, a ćwiartkę zakończył celną trójką Kruszczyński i po 10 minutach było 21-19. Po niemrawym z obu stron początku drugiej kwarty, nagle AZS zaczął odjeżdżać z wynikiem i w 16. minucie było 33-24. Nasi grali przeciętnie w ataku, ale mieliśmy też swoje problemy w defensywie i w efekcie po 20 minutach 40-31 dla rywala.
W trzeciej ćwiartce podopieczni Łukasza Grudniewskiego nadal nie potrafili skutecznie przeciwstawić się bardzo dobrze dysponowanej ekipie z Opola. W 24. minucie AZS prowadził już 53-36. Końcówka tej kwarty była lepsza w wykonaniu Górników i udało się im nieco zniwelować różnicę i po 30 minutach mieliśmy wynik 59-49. Bardzo dobry początek ostatniej kwarty spowodował, że kibice z Wałbrzycha uwierzyli, że z Opola można jednak będzie wywieźć komplet punktów. W 34. minucie było tylko 59-54. Ponownie na 5 punktów Górnik zbliżył się w 36. minucie, kiedy na tablicy widniał wynik 66-61. AZS jednak bardzo konsekwentnie realizował założenia taktyczne. Po celnym rzucie Dymały na niespełna trzy minuty przed końcem, miejscowi prowadzili już tylko 68-65, ale utrzymali nerwy na wodzy i spokojnie dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
AZS Weegre Politechnika Opolska - Górnik Trans.eu Wałbrzych 83-75 (21-19, 19-12, 19-18, 24-16)
Górnik: Dymała 16, Pabian 14 (11 zbiórek), Jakóbczyk 13, Malesa 9, Zywert 9 (6 asyst), Cechniak 7 (7 zbiórek), Kruszczyński 3, Durski 2, Ratajczak 2, Pawlak 0,.