Prezydent Roman Szełemej od momentu wygrania wyborów samorządowych w Wałbrzychu podkreślał, że przebudowa wjazdu do Wałbrzycha to konieczność.
- Ta sprawa nie została rozwiązana przez kilkanaście ostatnich lat, a trzeba zdawać sobie sprawę, że to skrzyżowanie ma kluczowe znaczenie dla naszego miasta, choćby dla dalszego funkcjonowania specjalnej strefy ekonomicznej – mówi Roman Szełemej.
Prace nad projektem zakładającym całkowitą przebudowę wjazdu do Wałbrzycha rozpoczęły się już 1,5 roku temu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała Gminie Wałbrzych ten newralgiczny odcinek. Od tego momentu rozpoczęły się prace nad projektem przebudowy. W budżecie miasta – zarówno tym ubiegłorocznym jak i tegorocznym - przeznaczono na ten cel środki finansowe.
- Myślę, że docelowo w drugiej połowie 2014 roku wjazd do Wałbrzycha powinien wyglądać zupełnie inaczej – mówi prezydent Szełemej. - Oczywiście wiąże się to z pewnymi problemami, ale to konieczność.
Problemy, o których wspomina prezydent Szełemej, to konieczność wyburzenia budynków i przeniesienia około 50 rodzin do innych lokali. Gmina Wałbrzych wysłała już zawiadomienia lokatorom budynków, które mają zostać wyburzone.
- Taka inwestycja zawsze budzi emocje – mówi prezydent Szełemej. - Właściciele mieszkań otrzymają odszkodowania zgodne z wyceną. Osoby, które najmowały lokale w tych budynkach, są w innej sytuacji i każdy przypadek będziemy rozpatrywać indywidualnie.
Prezydent Szełemej zapewnia, że dla Gminy priorytetem jest znalezienie odpowiednich lokali dla rodzin, które będą musiały opuścić budynki, które są wytypowane do wyburzenia.
- Większość tych budynków znajduje się w fatalnym stanie technicznym. My proponujemy najemcom tych lokali w zamian lokale do remontu w innych dzielnicach miasta, a następnie wykup tych mieszkań za 1 procent wartości – tłumaczy Szełemej.
Prezydent podkreśla, że po rozmowach z większością mieszkańców, których ten problem dotyczy, jest optymistą. Nie oznacza to, że problem nie istnieje. Oczywiście są tacy lokatorzy, którzy ten pomysł krytykują i nie chcą zmieniać miejsca zamieszkania. Wystarczy choćby popatrzeć na wałbrzyskie fora internetowe, gdzie temat wyburzenia budynków mieszkalnych budzi coraz więcej emocji. Ludzie tu mieszkający podnoszą kwestie finansów. Wprost pytają, skąd mają wziąć środki finansowe na ewentualny remont lokalu wytypowanego przez Gminę? Problem pojawia się także, kiedy mówimy o osobach starszych i zniedołężniałych.