W Wałbrzychu po mieście i sąsiednich gminach, zgodnie z zawartymi umowami, kursuje codziennie 56 autobusów. Niestety, zdarzają się sytuacje, kiedy z powodu choroby lub z powodu innej absencji, któryś z kierowców nie przyjdzie do pracy, wtedy pojawia się problem z regularnym kursowaniem i to wtedy zdarzają się sytuacje, że autobus nie przyjedzie zgodnie z rozkładem jazdy na dany przystanek. Jednak pewnie niewielu wałbrzyszan i mieszkańców okolic wie, że po godzinach pracy miejskimi autobusami kierują czasem nauczyciele i urzędnicy miejscy...
- Transport publiczny natrafia na ogrom przeciwności wynikających ze zmian ogólnogospodarczych. Odnotowujemy spadek chętnych do kierowania autobusami. Są ogłoszenia o naborze kierowców - informuje prezydent Roman Szełemej. - Firma, która wykonuje dla nas usługi komunikacyjne, zatrudnia również po godzinach pracy nauczycieli, urzędników. Robimy wszystko, żeby nie było przerw w kursowaniu autobusów, ale cieszy nas fakt, że komunikacja w ocenie mieszkańców jest wysoko oceniana.
Prezydent podkreśla, że transport publiczny w naszym mieście staje się coraz bardziej przyjazny dla mieszkańców, bo pojawiają się nowe przystanki, jest coraz więcej tablic informacyjnych z godzinami odjazdów i przyjazdów autobusów. Jedna taka tablica informacyjna kosztuje obecnie około 100 tysięcy złotych. Na samym Sobięcinie montowanych jest 5 nowych tablic, co oznacza wydatek pół miliona złotych. Na tych tablicach pojawiają się tez informacje o opóźnieniach czy awariach autobusów.
- Mimo tych trudności i kosztów będziemy rozwijać nasz transport i transport do okolicznych miejscowości - kontynuuje prezydent. - W planach mamy nawiązanie transportu z Dobromierzem, Świebodzicami, Świdnicą i Czarnym Borem.