Pierwszą kwartę lepiej zaczęli przyjezdni i prowadzili 5-0. Nasi zdołali zniwelować straty, ale Kotwica ponownie włączyła dodatkowy bieg i w 8. minucie po trójce Długosza prowadziła 16-8. Górnicy pokazali jednak, że są przygotowani na każdą ewentualność i dzięki punktom Niedźwiedzkiego i Dawdy po 10 minutach przegrywaliśmy zaledwie 15-16. Po trafieniu Jacksona na chwilę wyszliśmy na prowadzenie, ale Kotwica wyraźnie dawała znaki, że przyjechała do Wałbrzycha wygrać co najmniej jeden mecz serii do trzech wygranych. Obie ekipy miały olbrzymie problemy ze skutecznością i stąd bardzo mała liczba zdobytych punktów. Do przerwy biało-niebiescy przegrywali 23-28.
Przez 3 minuty trzeciej kwarty goście utrzymywali bezpieczny dystans, ale wtedy trójkę trafił Durski i za dwa poprawił Niedźwiedzki i było 33-34. Górnik ponownie wyszedł na prowadzenie w 27. minucie po trójce Margicioka (40-39). Prowadzenia do końca kwarty jednak podopieczni Andrzeja Adamka nie zdołali utrzymać i po 30 minutach było 42-43. W ostatniej kwarcie długimi fragmentami oglądaliśmy mecz kosz za kosz. Kiedy Kotwica odskoczyła na 54-50, wydawało się, że możemy tego meczu już nie dźwignąć. Na dwie minuty przed końcem Wilk trafił za trzy i to my prowadziliśmy 58-55. Ostatnie słowo regulaminowych 40 minut należało do wychowanka Górnika Damiana Pielocha, który trafił za trzy i doprowadził Kotwicę do dogrywki. Zanim jednak o niej, warto powiedzieć o ostatniej akcji meczu, kiedy faulowany był Dzierżak. Rozgrywający gości na sekundę przed końcem stanął na linii rzutów wolnych i oba spudłował...
Dogrywka miała niebywały przebieg. W 2. minucie dogrywki za trzy trafił Wydra i Kotwica prowadziła już 63-58. Po chwili wymiany ciosów, znów Wydra skarcił nas trójką i na 50 sekund przed końcem dogrywki goście prowadzili 67-60. W odpowiedzi za trzy trafia Jakóbczyk, ale za dwa odpowiada Ziółkowski i na 19 sekund przed końcem przegrywamy 63-39. Za trzy trafia Czempiel, który był faulowany przy rzucie. Wykorzystuje rzut wolny i na 12 sekund przed końcem mamy 67-69. Wtedy Wydra popełnia błąd i traci piłkę. Jakóbczyk przy rzucie za dwa jest faulowany i na nieszczęście Kotwicy, ten rzut dosięga celu. Mamy remis po 69 na 4 sekundy przed końcem i profesor Jakóbczyk staje na linii rzutów wolnych. Jak zwykle Krzysiu nie zawodzi i trafia. Kotwica bierze czas. Rzucać jeszcze próbuje Dzierżak, ale bezskutecznie i ta wygrana staje się faktem!!!
Osobną kwestią jest poziom sędziowania w tym meczu. Sędziowie odgwizdali Górnikowi 32 faule, w tym kilka technicznych, wyrzucili trenera Andrzeja Adamka z ławki. Goście popełnili przez 45 minut gry 19 fauli. Zaskakujące proporcje...
Górnik Zamek Książ Wałbrzych - Kotwica Port Morski Kołobrzeg 70-69 po dogrywce (15-16, 8-12, 19-15, 16-15, dogrywka 12-11)
Górnik: Niedźwiedzki 15 (16 zbiórek), Jakóbczyk 12 (5 asyst), Margiciok 11, Durski 7 (8 zbiórek), Dawdo 7, Jackson 5 (5 zbiórek), Czempiel 5, Wilk 4, Kowalenko 4, Pabian 0.