Dobre otwarcie zaliczyli wałbrzyszanie, którzy po trzypunktowym rzucie Krzywdzińskiego prowadzili 7:2. Jednak kilka strat w kolejnych akcjach sprawiło, że goście zdobyli sześć punktów z rzędu i wyszli na jednopunktowe prowadzenie. Następne akcje ponownie skuteczniej rozgrywali koszykarze Górnika i zbudowali sześciopunktową przewagę (16:10), która została zniwelowana w ostatniej akcji pierwszej kwarty. Po „trójce” dla gości na tablicy wyników widniał remis 18:18.
Kolejne 10 minut rozpoczęło się podobnie jak pierwsza kwarta. Górnik mozolnie budował swoją przewagę, by po czterech minutach drugiej kwarty prowadzić 28:21, ale goście z Nowej Soli nie pozwalali rozkręcić się naszej drużynie. Dodatkowo zdecydowanie przeważali w zbiórkach, co pozwoliło im ponownie doścignąć Górników. Na 55 sekund przed końcem pierwszej połowy był remis 33:33. Ostatni rzut należał jednak do wałbrzyszan. Kruszczyński trafił za dwa punkty i Górnik prowadził 35:33.
Tak jak wcześniejsze dwie kwarty, rozpoczęła się również trzecia. Tym razem dzięki trzem punktom Ratajczaka przewaga wzrosła do pięciu oczek (38:33), które szybko zostały roztrwonione na skutek kilku prostych strat naszego zespołu (40:40), a na nieco ponad dwie minuty przed końcem goście prowadzili 45:47. Wtedy obudził się Górnik, który nie pozwoli już rywalom na kolejne punkty w tej części meczu, a sam zdobył ich sześć i prowadził przed ostatnią kwartą 51:47.
To, co udało się wypracować przez pół godziny gry zostało szybko roztrwonione. Zaledwie minutę potrzebowali Muszkieterowie, żeby wyrównać wynik meczu (51:51). Na siedem i pół minuty przed ostatnią syreną udało im się osiągnąć czteropunktową przewagę (51:55). Wtedy o czas poprosił sztab szkoleniowy Górnika. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Już w pierwszej akcji po wspomnianej przerwie Krzywdziński trafił z dystansu (54:55), a na pięć minut przed końcem Górnicy prowadzili 63:57. Gdy wydawało się, że w końcu wałbrzyscy koszykarze złapali odpowiedni rytm, do głosu doszli goście i zbliżyli się na jeden punkt (65:64). Siedem sekund przed końcem ponownie zrobiło się nerwowo w Hali Wałbrzyskich Mistrzów. Przy prowadzeniu Górnika 69:67 celny rzut oddał Durski, ale sędziowie dopatrzyli się kroków i przyjezdni stanęli przed szansą nawet na zwycięstwo. Jednak ich rzut był niecelny, a szybki faul sędziowie uznali za przewinienie niesportowe. Z linii rzutów wolnych padł ostatni punkt tego spotkania i Górnik, po bardzo trudnym meczu zwyciężył 70:67.
Górnik Trans.eu Wałbrzych – Muszkieterowie Nowa Sól 70:67 (18:18, 17:15, 16:14, 19:20)
Górnik: Durski 24 pkt., Ratajczak 18 pkt., Krzywdziński 17 pkt., Kruszczyński 6 pkt., Kaczuga 5 pkt., Makarczuk i Kłyż.
