Początek meczu ułożył się bardzo źle dla wałbrzyszan, bowiem po niespełna 3 minutach gry miejscowi prowadzili 8-0. Pierwsze punkty dla Górnika zdobył Wróbel. Kolejne akcje to nadal dość zdecydowana przewaga MKS-u, który w 5. minucie prowadził już 15-2. W końcówce tej kwarty wałbrzyszanie zdołali nieco zniwelować dystans, ale i tak przegrywali różnicą 10 punktów (10-20).
Druga ćwiartkę celną trójką zaczął Obarek, który rozegrał najlepszy dotychczas mecz w sezonie. W 15. minucie biało-niebiescy zbliżyli się do rywala na 4 punkty (27-23), ale gospodarze jeszcze w tym okresie potrafili obronić się przed atakami Górnika. Z biegiem czasu jednak goście zaczęli udowadniać, która ekipa jest faworytem i ma lepszych koszykarzy i w efekcie na 25 sekund przed końcem pierwszej połowy Górnicy po raz pierwszy wyszli w tym meczu na prowadzenie (36-35). Ostatnie słowo należało jednak do MKS-u i to Otmuchów schodził na przerwę prowadząc 37-36.
Trzecia kwarta toczyła się już pod wyraźne dyktando naszych zawodników. Podopieczni Arkadiusza Chlebdy zdobyli na początku 5 punktów z rzędu. Później Otmuchów starał się jeszcze nawiązać równorzędną walkę, lecz celne rzuty Niesobskiego, Rzeszowskiego i Ratajczaka spowodowały, że w 27. minucie Górnik prowadził 55-45. Do końca kwarty trwała walka kosz za kosz i po 30 minutach na tablicy widniał wynik 54-62 dla wałbrzyszan.
W ostatnich 10 minutach bardziej doświadczona ekipa z Wałbrzycha kontrolowała wydarzenia na parkiecie i z minuty na minutę powiększała przewagę nad rywalem. Kolejne skuteczne akcje Obarka, Wróbla i Glapińskiego pozwoliły odskoczyć Górnikowi na 15 punktów (76-61). W końcówce na parkiecie pojawili się zmiennicy, ale nie zmieniło to obrazu meczu, bowiem Górnik spokojnie wygrał w Otmuchowie różnicą 18 punktów.
MKS Otmuchów - Górnik Trans.eu Wałbrzych 68-86 (20:10, 17:26, 17:26, 14:24)
Górnik: Ratajczak 16 (6 zbiórek), Obarek 16, Wróbel 15 (10 zbiórek), Glapiński 13, Niesobski 11, Durski 5, Rzeszowski 5, Krzymiński 3, Piros 2, Bochenkiewicz 0, Ciuruś 0.
