To druga z rzędu porażka wałbrzyszan na własnym parkiecie. Po przegranej z Muszkieterami Nowa Sól, tym razem podopieczni Arkadiusza Chlebdy nie poradzili sobie w konfrontacji z Polonią Leszno.
Początek meczu nie zapowiadał niczego złego. Zgodnie z oczekiwaniami wałbrzyszanie prowadzili różnicą kilku punktów. Od stanu 8-6 coś się w grze Górnika zacięło, a wykorzystali to natychmiast dobrze dysponowani goście, którzy zdobyli 15 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 8-21. Już do końca tej kwarty nasz zespół nie potrafił sobie poradzić ze szczelną defensywą Polonii i stąd prowadzenie Leszna 25-10.
Druga kwarta zaczęła się nieźle, bowiem wreszcie nasi zaczęli trafiać. Po punktach Niedźwiedzkiego, Glapińskiego, Ratajczaka i trójkach Niesobskiego i Krzymińskiego przewaga Polonii zmalała do 5 punktów (25-30). Wtedy jednak znów Górnikom przytrafił się przestój w grze i Polonia po skutecznych rzutach Mowlika po 20 minutach prowadziła 37-28.
W trzeciej kwarcie mecz toczył się punkt za punkt, ale taka sytuacja odpowiadała przyjezdnym, którzy cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę. W naszej ekipie brakowało tym razem zdecydowanego lidera w zdobywaniu punktów, tymczasem u gości zdobycze punktowe rozkładały się równomiernie na kilku zawodników. Na niespełna 2 minuty przed końcem tej kwarty Polonia znów przyspieszyła, wzmocniła obronę i odskoczyła na 15 punktów (39-54). Nasi starali się jeszcze coś zmienić, ale bez większego efektu.
Ostatnie 10 minut zaczęło się dobrze dla Górnika. Wałbrzyszanie zdobyli 10 punktów z rzędu i doprowadzili do stanu 51-55. Wtedy kibice wreszcie uwierzyli, że biało-niebiescy mogą ten mecz, który wyraźnie im nie wychodził, jeszcze wygrać. Goście wprawdzie odpowiedzieli trójka Zubika, ale po akcjach Iwańskiego i Glapińskiego, na niespełna 5 minut przed końcową syreną na tablicy widniał wynik 56-58. I w tym niezwykle istotnym momencie naszej ekipie znów zaczęły przytrafiać się proste straty i niecelne rzuty. Polonia nie panikowała i systematycznie powiększała przewagę, która z minuty na minutę rosła i urosła do 11 punktów.
Górnik Trans.eu TWS Mazbud Wałbrzych - Jamalex Polonia 1912 Leszno 58-69 (10:25, 18:12, 15:18, 15:14)
Górnik: Niedźwiedzki 15 (15 zbiórek), Glapiński 10 (5 zbiórek, 6 asyst), Iwański 10 (6 zbiórek), Krzymiński 8, Suchodolski 5, Niesobski 5 (5 zbiórek), Ratajczak 3 (5 zbiórek), Stochmiałek 2, Durski 0, Józefowicz 0, Adranowicz 0.