Wałbrzyszanie mecz z Koszem Pleszew zaczęli od celnej trójki Kruszczyńskiego. Za chwilę za trzy poprawił Krzywdziński i ponownie Kruszczyński i po 2 minutach prowadziliśmy 9-3. W kolejnych minutach mecz się wyrównał, a nasi mieli olbrzymi problem z trafianiem za dwa punkty i zdobywali kolejne oczka jedynie rzutami za trzy punkty. W 6. minucie goście po raz pierwszy w tym spotkaniu wyszli na prowadzenie (18-20). Kwartę celną trójką zakończył Urbaniak i Górnicy przegrywali po pierwszej ćwiartce 20-25.
Przez 5 minut drugiej kwarty biało-niebiescy nie potrafili zdobyć choćby punktu. Na nasze szczęście skuteczność opuściła również gości i po 15 minutach rywale prowadzili 28-20. Niemoc Górnika przełamał dopiero Ratajczak. Później nasi zaczęli skrupulatnie gromadzić punkty i po celnej trójce Makarczuka w 18. minucie ponownie wyszliśmy na prowadzenie 29-28. Końcówka była bardzo zacięta i do przerwy mieliśmy remis po 32.
Początkowe minuty trzeciej kwarty były udane w wykonaniu podopiecznych Marcina Radomskiego. Górnik po skutecznych akcjach Glapińskiego, Wróbla i Kruszczyńskiego w 25. minucie prowadził 48-34. W kolejnych akcjach wałbrzyszanie kontynuowali świetną grę, a raz za razem kosz rywala dziurawił Kruszczyński. W 28. minucie było już 53-34. W końcówce tej kwarty nasi spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i punktowali i w efekcie po 30 minutach było 66-41 i po meczu.
Ostatnie 10 minut nie przyniosło już emocji, bo wynik był rozstrzygnięty. Mieli za to okazję pokazać się na parkiecie w większym wymiarze czasowym zawodnicy rezerwowi. Przewaga Górnika oscylowała cały czas w granicach 20 punktów. Dopiero w 37. minucie goście zniwelowali różnicę punktową do 16 (75-59), ale ostatecznie nasi wygrali 85-65.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Kosz Pleszew 85-65 (20-25, 12-7, 34-9, 19-24)
Górnik: Kruszczyński 21, Ratajczak 17 (7 zbiórek), Wróbel 13 (11 zbiórek), Glapiński 12 (7 asyst), Makarczuk 11, Krzywdziński 5 (7 zbiórek), Durski 4, Kaczuga 2, Szymański 0.