Wałbrzyszanie dobrze weszli w mecz i prowadzili 5-0. Goście jednak nie dawali za wygraną i choć Górnik utrzymywał kilka punktów przewagi to nie mógł odskoczyć od rywala. Po 10 minutach było 20-17. Początek drugiej kwarty to znów dobra gra podopiecznych Łukasza Grudniewskiego i zrobiło się 26-17. Biało-niebiescy cały czas mieli przewagę, ale w granicach 4-9 punktów. W 17. minucie po celnym rzucie Kaczmarka Górnik prowadził już tylko 38-36. Kwartę celną trójką zakończył Jakóbczyk i było 49-43.
Po skutecznych akcjach Jakóbczyka i Pabiana w 24. minucie wreszcie odskoczyliśmy od AZS-u na ponad 10 punktów (57-44). Jednak później AZS znów odzyskał nadzieje i kwartę zakończył trójką Piszcztaowski i było po 30 minutach 62-56. Po 2 minutach ostatniej kwarty i celnym rzucie Niedźwiedzkiego zrobiło się 68-56 i wydawało się, że jest po meczu. Goście jednak nie składali broni i po celnej trójce Kiwilsza w 35. minucie było już tylko 70-65. Górnik dość szybko opanował sytuację i trafienie Niedźwiedzkiego dawało nam prowadzenie 75-66. I wtedy nastąpił zastój Górnika, który bardzo szybko wykorzystali goście i na niespełna dwie minut przed końcem meczu po trójce Kaczmarka było 75-74, a po chwili i jednym skutecznym wolnym Kiwiliszy był remis po 75. Na 5 sekund przed końcem faulowany był Niedźwiedzki, który stanął na linii rzutów wolnych i wykorzystał jednego, który zadecydował o wygranej Górnika, bowiem Niedźwiedzki po drugim niecelnym wolnym zebrał piłkę, a faulowany był Zywert. Nasz rozgrywający niestety nie trafił obu rzutów wolnych, ale znów walkę na tablicy wgrał Niedźwiedzki, który został sfaulowany. Nasz center dwukrotnie pomylił się i goście mieli jeszcze szansę na odwrócenie losów meczu, ale chybił Kaczmarek.
Górnik Wałbrzych - AZS Politechnika Opolska 76-75 (20-17, 29-26, 13-13, 14-19)
Górnik; Niedźwiedzki 26 (16 zbiórek), Jakóbczyk 16, Pabian 11 (14 zbiórek), Kruszczyński 5, Dymała 4, Durski 4, Cechniak 4, Ratajczak 3, Zywert 3 (5 asyst),