Napisał do nas jeden z mieszkańców Podzamcza, który alarmuje o sytuacji z działki nr 1654 na ogrodach działkowych w dzielnicy Podzamcze, gdzie oprosiła się locha.
- W niedzielę było tu już stado 4 dorosłych dzików i ok 7-8 małych. Obecnie dziki rozeszły się po okolicznych działkach. Od ubiegłej niedzieli dzwonię do Straży Miejskiej, Wydziału Zarządzania Kryzysowego UM, alarmuję zarząd ROD, ale wszędzie odbijam się od ściany. W chwili obecnej aura nie sprzyja pobytowi na ogrodzie, ale z chwilą jej poprawy działkowcom grozi duże niebezpieczeństwo i z chwilą stania się nieszczęścia, zacznie się szukanie winnego tej sytuacji. A są to wyżej wymienione komórki UM. Rozumiem, że jest już po wyborach, stanowiska rozdzielone i my mieszkańcy nie jesteśmy już władzy potrzebni.
Generalnie urzędnik to fajna fucha, gdyby jeszcze petenci nie przeszkadzali - pisze nasz czytelnik.
Może faktycznie warto przyjrzeć się bliżej tej sytuacji i problem rozwiązać zanim dojdzie do nieszczęścia?