Część prac wyprzedza harmonogram o blisko trzy miesiące. Niestety, w części opóźnienie wydaje się sięgać półrocza. Wykonawca z władzami miasta zapewniają, że wszystko wykonywane jest zgodnie z planem. Wykonawca zaznacza, że najbardziej zaawansowanym jest obiekt inżynieryjny, gdzie powstaje węzeł ul. Żeromskiego.
- Realizujemy prace na wszystkich możliwych frontach. Pracujemy, pomimo wielu problemów związanych z nieaktualną dokumentacją projektową. Najczęściej dotyczy to istnienia sieci nieujętych w dokumentacji projektowej oraz całkowicie odmiennymi warunkami gruntowymi - mówi Michał Ślipko, kierownik budowy z firmy Budimex.
Pomimo problemów prace są wciąż prowadzone.
- Największe zaawansowanie notujemy na węźle Reja, węźle Żeromskiego i tak zwanej starej obwodnicy, którą dobrze państwo znacie. Najbardziej zaawansowany jest obiekt inżynierski WDZ6, to centralny obiekt na węźle Żeromskiego. Mamy tam wylane dwie nitki ustroju niosącego – tłumaczy Michał Ślipko.
Wciąż jednak zauważalne są problemy w miejscach, które przez mieszkańców są najczęściej zauważane i komentowane. Najgorzej prace posuwają się w okolicach Placu Grunwaldzkiego i ronda Tesco.
Krzysztof Szewczyk zauważył, że problemy wynikają z potoku Szczawnik.
- Pozwolenia wodno-prawne nie korespondowały z obecną dokumentacją, więc wystąpiliśmy po nowe – tłumaczy sytuację dyrektor Zarządu Dróg Komunikacji i Utrzymania Miasta.
Okazuje się, że występują problemy z błędnymi oznaczeniami na obecnych planach. W trakcie budowy podziemne instalacje pojawiają się w miejscach, gdzie nie powinno ich być w ogóle. Takie niespodzianki spowalniają prace, ponieważ wymagają dodatkowych ustaleń, uporządkowania dokumentacji. Często też wpływa to na zwiększenie kosztów. Teoretycznie jednak wciąż jest możliwość dokończenia budowy bez zbędnego przeciągania w czasie. Mało realne jest jednak zakończenie prac w zakładanym budżecie.