Wałbrzyszanie bardzo dobrze rozpoczęli mecz i po 2 minutach było 0-5. Później obie ekipy grały falami, ale biało-niebiescy opanowali emocje i po celnej trójce Hana w 7. minucie było 8-20 dla Górników. Po pierwszych 10 minutach wałbrzyszanie prowadzili w Kołobrzegu 11-27 i wtedy chyba mało kto mógł się spodziewać katastrofalnej postawy w ataku Górnika w trzech pozostałych kwartach.
Drugą ćwiartkę celnym rzutem rozpoczął Jakóbczyk, który jeszcze zwiększył przewagę punktową. Gospodarze z mozołem odrabiali straty, ale w tej kwarcie obie ekipy grzeszyły skutecznością i stąd po 20 minutach było 24-35.
Prawdziwe odrabianie strat Kotwica zaczęła w trzeciej kwarcie, choć Górnik długo potrafił się bronić i utrzymywać dość bezpieczną przewagę 8-10 punktów. Po celnych rzutach wolnych Ziółkowskiego w 28. minucie było już jednak tylko 43-47. Kwartę celnym rzutem zakończył Nelson i doprowadził do remisu po 48.
Ostatnie 10 minut to strzelecka niemoc wałbrzyszan. Początek kwarty miejscowi wygrali 10-0 i odskoczyli na 58-48 i już tej przewagi nie roztrwonili i dowieźli zwycięstwo do końcowej syreny.
Sensation Kotwica Kołobrzeg - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 63-56 (11-27, 13-8, 24-13, 15-8)
Górnik: Han 14 (5 zbiórek, 4 asysty), Dawdo 14, Kowalenko 6 (7 zbiórek, 0/7 za trzy punkty), Jakóbczyk 6, Jackson 5 (2/10 z gry), Góreńczyk 5, Margiciok 4 (6 zbiórek, 1/11 z gry), Niedźwiedzki 2 (7 zbiórek), Wilk 0, Mindowicz 0.