Po obu stronach barykady stanęli byli gracze Górnika, którzy w latach 90. decydowali o sile biało-niebieskiej ekipy, a mianowicie Andrzej Adamek prowadzący Górnika i Daniel Puchalski trener Niedźwiadków. W pierwszej kwarcie wyrównana gra toczyła się do stanu po 4. Później zarysowała się przewaga Górników, a po celnym rzucie za trzy punkty Jakóbczyka, w 4. minucie było 4-11. Później gra się wyrównała i mieliśmy remis po 15, ale ostatnie słowo należało do wałbrzyszan, Kwartę celną trójką zakończył Dawdo i było 16-21.
W drugiej ćwiartce wałbrzyszanie utrzymywali niemal cały czas przewagę kilku punktów, a gospodarze starali się nie tracić tego dystansu, żeby pozostać w grze na drugą połowę. Po 20 minutach było 36-38 dla Górnika, ale jakość gry nie zachwycała.
W trzeciej kwarcie Górnik dość szybko odskoczył rywalowi i zaczął budować odpowiednią zaliczkę. Po trafieniu Kowalenki w 26. minucie było 40-52. Kowalenko znów miał słaby dzień w kwestii rzutów za trzy punkty i nie trafił żadnego, a w tym sezonie łącznie oddal 17 rzutów za trzy i nie trafił żadnego. W końcówce tej kwarty gospodarze zaprezentowali się lepiej i zdołali odrobić większość strat i po 30 minutach było 53-56.
Czwartą ćwiartkę znów dobrze zaczęli Górnicy i szybko odbudowali przewagę (53-62). Niedźwiadki starały się jeszcze walczyć, ale kiedy w 36. minucie trafił Jakóbczyk i było 59-74 stało się jasne, że punkty pojadą do Wałbrzycha.
Niedźwiadki Przemyśl - Górnik Zamek Książ Wałbrzych 73-82 (16-21, 20-17, 17-18, 20-26)
Górnik: Dawdo 18 (7 zbiórek), Niedźwiedzki 13 (6 zbiórek), Jakóbczyk 11 (5 asyst), Margiciok 11, Jackson 10, Kowalenko 6 (8 zbiórek), Góreńczyk 5, Mindowicz 5, Han 3 (7 asyst), Wilk 0.