Gospodarze zaczęli od prowadzenia 14:6 i była to ich najwyższa przewaga. Przyjezdni szybko odrobili straty. W czwartej kwarcie to oni byli bliżej sukcesu (66:60 i 76:72). Końcówka dostarczyła wielkich emocji, ale nie przyniosła rozstrzygnięcia. Obie drużyny sporo pudłowały z rzutów wolnych, choć w całym meczu nie był to ich słaby element.
W dodatkowych pięciu minutach GKS prowadził 83:79, ale gospodarze odpowiedzieli niesamowitą serią 11 "oczek". Aż osiem z nich zdobył Jan Malesa. To on również doprowadził do dogrywki i bezsprzecznie został bohaterem tego meczu. Tym bardziej, że z 22 punktami był najlepszym strzelcem.
Hubert Pabian dołożył 17 "oczek" i siedem zbiórek, a double-double w 17 minut skompletował Piotr Niedźwiedzki (14 punktów i 11 zbiórek). Po drugiej stronie double-double osiągnęli Kacper Mąkowski (15+11) i Andrzej Krajewski (12+10). Blisko był Piotr Wieloch (16 punktów, dziewięć zbiórek), ale trafił tylko 4/18 prób z gry.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - GKS Tychy 92:85 (22:19, 16:19, 20:18, 19:21, d. 15:8)
Górnik Trans.eu: Malesa 22, Pabian 17, Niedźwiedzki 14, Jakóbczyk 10, Kruszczyński 10, Dymała 8, Durski 7, Cechniak 2, Ratajczak 2.
GKS: Wieloch 16, Mąkowski 15, Koperski 13, Krajewski 12, Stankowski 10, Diduszko 8, Trubacz 8, Tyszka 2, Chodukiewicz 1.
Źródło: Sportowe Fakty