Pierwsza kwarta nie stała na zbyt wysokim poziomie, a oba zespoły miały spore problemy ze skutecznością i stąd po 10 minutach mineralni wygrywali zaledwie 12-9. W drugiej ćwiartce koszykarzy puściły nerwy i zaczęli wreszcie trafiać do kosza przeciwnika. Cały czas lekką przewagę posiadali podopieczni Bartłomieja Józefowicza, którzy do szatni po 20 minutach schodzili prowadząc 38-30. W drużynie gospodarzy wiodącą postacią był doświadczony Paweł Piros, który w całym meczu aż 5-krotnie trafił za trzy punkty. W zespole gości dobrze prezentował się skuteczny Jan Kurowski. W trzeciej kwarcie goście z Kłodzka udowodnili, że nie przyjechali do Szczawna na wycieczkę i dzięki lepszej defensywie zdołali po 30 minutach doprowadzić do stanu 56-54, co gwarantowało emocje w ostatniej kwarcie. I w tej ćwiartce znów lepiej zaprezentowali się miejscowi, którzy wprawdzie nie potrafili odskoczyć zdecydowanie, ale jednak w pełni kontrolowali wydarzenia na parkiecie i ostatecznie wygrali 78-71.
MKS Basket Szczawno-Zdrój - Chrobry Kłodzko 78-71 (12-9, 26-21, 18-24, 22-17)
MKS: Piros 24, Jeziorowski 17, Stankiewicz 14, Niziński 14, Kaczuga 6, Krzymiński 3, Bedla 0, Sulikowski 0, Frankiewicz 0.