Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 4255
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kraków: Porażka na własne życzenie

Niedziela, 17 stycznia 2021, 9:33
Aktualizacja: 9:44
Autor: PAW
Kraków: Porażka na własne życzenie
Fot. archiwum
Koszykarze Górnika stracili fotel lidera, bowiem doznali sensacyjnej porażki z Wisłą Kraków 77–80. To dziwne, gdyż w 32. mniucie nasi prowadzili w Krakowie różnicą 15 punktów (53–68), a mimo to wyjechali tylko z jednym punktem.

Pierwsza kwarta nie stała na zbyt wysokim poziomie, a obie ekipy miały problemy ze zdobywaniem punktów. Najwyższe prowadzenie Górnika w tej kwarcie wynosiło 5 punktów, a po 10 minutach mieliśmy wynik 12-15. Podobny przebieg miała druga kwarta. Gra ofensywna pozostawiała wiele do życzenia, ale podopieczni Łuaksza Grudniewskiego w 17. minucie odskoczyli na 20-29 i wydawało się, że wreszcie dobrze wałbrzyska maszyna zaczęła funkcjonować. Niestety w końcówce ambitna ekipa z Krakowa zdołała zmniejszyć przewagę i do przerwy było 30-34. Trzecią ćwiartkę nasi zagrali bardzo dobrze i wreszcie seriami zaczęli zdobywać punkty, co szybko miało przełożenie na wynik meczu i po 30 minutach było 51-61. Gdy w czwartej kwarcie przewaga Górnika sięgnęła 15 punktów (53-68) można było być niemal pewnym, że punkty pojadą do Wałbrzycha i lider nadal będzie w naszym mieście. W ostatnich minutach stało się jednak coś co trudno wytłumaczyć. Wisła stopniowo zaczęła niwelować różnicę punktową. Kilka nieprzychylnym gwizdków sędziów podgrzało atmosferę, a nasi zaczęli popełniać szkolne błędy i po rzucie Włodarczyka na niespełna trzy minuty przed końcem zrobiło się 70-73. Na chwilę dwoma celnymi rzutami sytuację uspokoił Jakóbczyk, ale Wisła nie dawała za wygraną i po trójce Bogdanoiwcza i skutecznej akcji Zgłobickiego, Wisła wyszła na prowadzenie 78-77. Kolejne błędy najpierw Zywerta, później Malesy, niecelna trójka Jakóbczyka i przegrana stała się faktem.

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Górnik ma lekką zadyszkę. Wprawdzie podopieczni Grudniewskiego wygrali dwa pierwsze tegoroczne mecze we własnej hali z Kotwicą i Opolem, ale nie zachwycili i momentami grali po prostu słabo. Porażka w Krakowie być może dla wałbrzyszan będzie zimnym prysznicem i w decydującej fazie sezonu zasadniczego już takich wpadek w ich wykonaniu nie będziemy oglądać.

Wisła Kraków - Górnik Wałbrzych 80-77 (12-15, 18-19, 21-27, 29-16)

Górnik: Bojanowski 20 (8 zbiórek), Cechniak 14 (7 zbiórek), Ochońko 14 (4 asysty), Jakóbczyk 10, Malesa 8, Durski 6, Wróbel 3 (7 zbiórek), Zywert 2 (5 asyst), Koperski 0, Ratajczak 0.

Twoja reakcja na artykuł?

3
30%
Cieszy
3
30%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
2
20%
Złości
2
20%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group