Górnicy pojechali do Wrocławia nie w roli faworyta, ale mieli piorunujący początek meczu. Później do głosu doszli miejscowi, ale i tak pierwsze 10 minut Górnik wygrał 22-16. W drugiej kwarcie nadal nasi kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Jak zwykle skutecznego Stochmiałka mocno wspierali Wieczorek i Murzacz. Do przerwy Górnik prowadził 50-37.
W trzeciej kwarcie Górnicv zdeklasowali rywala i powiększali przewagę z minuty na minutę, by po 30 minutach wygrywać 76-52. Stało się więc jasne, że dwa punkty powędrują do Wałbrzycha. W ostatniej kwarcie biało-niebiescy potwierdzili swoją wyższość i jeszcze powiększyli przewagę.
Śląsk Wrocław – Górnik Wałbrzych 69:98 (16:22, 21:28, 15:26, 17:22)
Górnik: Stochmiałek 31, Wieczorek 19, Murzacz 14, Maryniak 14, Wrona 8, Narnicki 7, Filipiak 3, Jaskólski 2, Mateusz Ciuruś 0, Stopiński 0.