Mecz zaczął się znakomicie dla wałbrzyszan, bowiem już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Tyktor, który zachował się najprzytomniej w polu karnym Stali. Po kilku minutach nasi mogli prowadzić już dwoma golami, lecz uderzenie Orłowskiego było niecelne. Stal nie pozostawała dłużna i już w 15. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Podanie Mikołajczaka wykorzystał najlepszy strzelec II ligi Sekulski i zdobył gola. W kolejnych minutach goście prezentowali się lepiej i na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w 27. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, do piłki doszedł Płonka i wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Po paru chwilach Stal prowadziła już 3-1. Tym razem znów w roli głównej wystąpił Sekulski, który wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska. Trzeba też sobie jasno powiedzieć, że w tym meczu defensywa Górnika nie stanowiła monolitu. W 44. minucie Figiel przymierzył z wolnego, ale trafił tylko w słupek.
W drugiej połowie emocji nie było zbyt wiele, bo Stal spokojnie kontrolowała wydarzenia na murawie, a nasi byli po prostu bezsilni. Wprawdzie wałbrzyszanie mieli przewagę, dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie. Znakomitej okazji nie wykorzystał w 59. minucie Oświęcimka, a w ostatnich minutach spudłował z kilku metrów Śmiałowski. Ostatnia akcja godna odnotowania to strzał Orłowskiego wybroniony przez Wietechę.
Górnik Wałbrzych - Stal Stalowa Wola 1:3 (1:3)
Górnik: Musin - Wepa, Tyktor, Stolarczyk - Sawicki (46’ Śmiałowski), Radziemski (70’ Krzymiński), Bronisławski, Oświęcimka, Figiel - Lenkiewicz (77’ Migalski), Orłowski.