Decka Pelplin przyjechała do Wałbrzycha z wiarą w sprawienie niespodzianki. Już po 2 minutach to jednak wałbrzyszanie prowadzili 5-0. Później gra się nieco wyrównała, lecz po celnej trójce Dymały zrobiło się 12-4. Goście grali jednak konsekwentnie i stopniowo odrabiali straty i w efekcie po 10 minutach było tylko 17-16 dla Górnika. Druga kwarta w dużej mierze zadecydowała o losach tego meczu. Górnik znacznie wzmocnił grę defensywną i zespół gości nie mógł sobie z tą agresją poradzić. Po celnym rzucie aktywnego Durskiego w 13 minucie było 26-18. Kiedy w 17. minucie trafił Zywert przewaga Górnika wzrosła do 16 punktów (39-23) i stawało się coraz pewniejsze to, że Górnik ten mecz wygra. W trzeciej kwarcie nastąpił moment zwątpienia, kiedy Decka kilkoma skutecznymi akcjami zbliżyła się na dystans 4 punktów (44-40). Na szczęście niemoc Górnika przełamał celną trójką Ratajczak, a później powoli wszystko wróciło do normy i po 30 minutach było 55-44. W ostatnich 10 minutach Górnik już spokojnie kontrolował wydarzenia na parkiecie i w końcówce nawet jeszcze powiększył przewagę, która w ostatecznym rozrachunku wyniosła 19 punktów.
Górnik Wałbrzych - Decka Pelplin 73-54 (17-16, 25-12, 13-16, 18-10)
Górnik; Dymała 20 (9 zbiórek), Ratajczak 12, Durski 10, Pabian 8 (8 zbiórek), Zywert 7 (4 asysty), Cechniak 6 (4 asysty), Pawlak 5, Jakóbczyk 4, Kruszczyński 1, Malesa 0.