Bilans 25-6 i niesamowita seria 13 zwycięstw z rzędu. W sobotę koszykarze z Wałbrzycha mieli dołożyć jeszcze jeden triumf i zapewnić sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Okazja była świetna, bo podejmowali PGE Turów Zgorzelec, który miał tylko osiem zwycięstw, zajmował 17. (przedostatnie) miejsce i stracił szanse na utrzymanie.
Gospodarze w trzeciej kwarcie prowadzili 49:35, ale od +14 do końca meczu przeszli do stanu -14 i ostatecznie przegrali 70:84. Wcześniej w tym sezonie w Wałbrzychu wygrał tylko HydroTruck Radom. Górnik Trans.eu Zamek Książ może jeszcze w tej kolejce zapewnić sobie pierwsze miejsce. Musi jednak liczyć na porażki Dzików Warszawa w Koszalinie i HydroTrucka w Kołobrzegu.
Lider Suzuki I ligi trafił tylko 4/27 rzutów z dystansu, a PGE Turów miał zdecydowanie lepszą skuteczność (13/24). Gospodarze popełnili 17 strat przy 13 przeciwnika. Świetny mecz przeciwko swojej byłej drużynie zagrał Krzysztof Jakóbczyk. Zdobył 25 punktów, trafiając między innymi 5/6 "trójek" i 6/6 rzutów wolnych.
Bartosz Bochno dołożył 15 "oczek" (5/7 za trzy). W Górniku Trans.eu Zamek Książ 21 punktów i osiem zbiórek miał Arinze Chidom. W decydujących momentach Amerykanin jednak próbował na siłę przełamać dystansową niemoc (0/6), co nie było dobre dla drużyny. Piotr Niedźwiedzki w kwadrans spędzony na parkiecie skompletował double-double (12 punktów i 10 zbiórek), ale w końcówce trener Marcin Radomski niespodziewanie grał bez swojego centra.
Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych - PGE Turów Zgorzelec 70:84 (19:14, 21:16, 17:20, 13:34)
Górnik Trans.eu Zamek Książ: Chidom 21, Niedźwiedzki 12, Durski 9, Kordalski 9, Sitnik 9, Ratajczak 5, Walski 3, Majewski 2, Kruszczyński 0.
Źródło: Sportowe Fakty.pl