Wczorajszy dzień strażacy z OSP Boguszów rozpoczęli przed południem i zakończyli późnym wieczorem. Zaczęli od wyjazdu na ul. Racławicką, gdzie w zamkniętym od wewnątrz mieszkaniu, zachodziło podejrzenie, że lokator upadł i nie może samodzielnie wstać.
Po przybyciu na miejsce strażacy zastali mężczyznę, który doznał ataku padaczki. Poszkodowanemu udzielono pomocy do czasu przybycia ZRM. Po tym zdarzeniu, druhowie wrócili do remizy i po chwili wyruszyli do usuwania skutków silnego wiatru. Porywy dochodzące do 120 km/h i opady deszczu, w tak ekstremalnych warunkach strażacy działali na dachach budynków przez blisko 8 godzin.
- Uszkodzone zostały łącznie 3 budynki, a na drogach powalone 2 drzewa. Najpoważniejsze uszkodzenia powstały na budynku przy ul. Sobięcińskiej, gdzie zerwana została blisko połowa poszycia dachu i uszkodzone kominy. Nasze działania trwały w tym miejscu kilka godzin i polegały na zabezpieczeniu i usunięciu zerwanego poszycia oraz przykryciu dachu membraną. Równolegle działania prowadziły kolejne nasze zastępy. W dwóch budynkach dachy zostały poderwane i dzięki szybkiemu działaniu udało się je zabezpieczyć przed całkowitym oderwaniem z budynku. Do bazy zjechaliśmy przed 21:00.
Podziękowania dla naszej młodzieży, która licznie stawiła się do jednostki i przygotowała ciepły posiłek i napoje dla strażaków wracających z akcji - relacjonują przebieg akcji strażacy z OSP Boguszów.