Wałbrzyszanie bardzo dobrze weszli w mecz i po akcjach Bojanowskiego i Wróbla prowadzili 10-2. W 7. minucie po skutecznie egzekwowanych rzutach wolnych przez Tomasza Ochońkę, Górnicy prowadzili już 16-3. W tym meczu w grze Górników podobać mogła się szczególnie twarda defensywa i zatrzymanie najgroźniejszych zawodników Pruszkowa. Po 10 minutach było 20-10. W drugiej kwarcie Górnik kontynuował dobrą grę i choć skuteczność pozostawiała wiele do życzenia, to zespół gości nie potrafił tego dnia przebić się przez naszą obronę. W 15. minucie po kolejne trójce Bojanowskiego było już 31-15, a po chwili kolejną trójką poprawił Malesa i było 34-15. Po 20 minutach podopieczni Łukasza Grudniewskiego prowadzili 43-24. Trochę niepokojąca była postawa wałbrzyszan w trzeciej kwarcie, kiedy zespół z Pruszkowa zaczął trafiać i bardzo szybko niwelować różnicę punktową. Wystarczy powiedzieć, że w 26. minucie było już tylko 43-37, a więc tę serię Górnik przegrał 0-13. Niemoc przełamał Jakóbczyk celnym rzutem, a później sytuacja zaczęła wracać do normy i po 30 minutach było 54-42. Ostatnie 10 minut to spokojna gra wałbrzyszan, którzy kontrolowali sytuację i nie pozwolili rywalowi zbliżyć się na mniej niż 12 punktów i w efekcie wygrana stała się faktem.
Górnik Wałbrzych - ZB Pruszków 69-56 (20-10, 23-14, 11-18, 15-14)
Górnik: Malesa 13, Bojanowski 13, Ochońko 12, Wróbel 9, Jakóbczyk 8, Cechniak 6, Ratajczak 3, Durski 3, Zywert 2 (6 zbiórek, 8 asyst).