Oto treść tego listu:
Panie Senatorze,
kilka tygodni temu założył Pan wraz z radnymi sejmiku z klubu Rafała Dutkiewicza stronę internetową www.66milionow.pl. Zamieścił Pan na niej nieprawdziwe treści dotyczące powstania platformy multimedialnej e-Dolny Śląsk. Polityczny zespół redakcyjny, na czele którego Pan stanął, wprowadza internautów w błąd. Nieprawdą bowiem jest, że projekt e-Dolny Śląsk to portal czy strona internetowa. Nieprawdą jest także, że można było za pieniądze przeznaczone na e-Dolny Śląsk kupić autobusy, wyremontować linie kolejowe, wybudować obwodnice czy ścieżki rowerowe. Chciałabym uświadomić Panu, że budowanie złej atmosfery wokół platformy e-Dolny Śląsk szkodzi regionowi.
Ponieważ publicznie wygłasza Pan fałszywe tezy na temat platformy e-Dolny Śląsk, informuję, że jest to pierwszy w Polsce, współtworzony przez naukowców, projekt łączący rozwój regionalny z inżynierią wiedzy. Dzięki niemu w najbliższym czasie możliwa będzie cyfryzacja większości dziedzin życia Dolnoślązaków. W jednym miejscu zostaną zgromadzone dane i wiedza ze wszystkich dolnośląskich instytucji publicznych. Pojawią się tam m.in. zasoby uniwersytetów i urzędów. Wszystko to będzie wzajemnie powiązane, na bieżąco uaktualniane i ogólnodostępne zgodnie z ideą internetu trzeciej generacji. Prezentowane treści będą dostępne w czterech językach.
Platforma będzie także dysponowała danymi dla przedsiębiorców zainteresowanych inwestowaniem w naszym województwie. W przyszłości, jeżeli ktoś będzie chciał otworzyć na Dolnym Śląsku sprofilowany biznes, otrzyma kompletną informację dotyczącą zagospodarowania przestrzennego, surowców dostępnych na danym terenie i aktualne dane demograficzne. Od lat zabiegamy o rozwój przedsiębiorczości na Dolnym Śląsku. Chcemy być regionem rozwiniętym, innowacyjnym i przyjaznym dla inwestorów. Czy Pana zdaniem stworzenie nowatorskiego narzędzia wsparcia, którym nie mogą pochwalić się inne województwa, to nadużycie? Jak rozumie Pan innowacyjność, skoro podważa Pan znaczenie tak rozwojowych projektów? Odnoszę wrażenie, że wynika to z Pana ograniczonej wiedzy na temat platformy e-Dolny Śląsk.
Głos w sprawie multimedialnej platformy zabrała Najwyższa Izba Kontroli. Otrzymał Pan od jej wiceprezesa informację, że Ministerstwo Finansów pozytywnie rozpatrzyło wniosek o dofinansowanie platformy, uznając, że „realizacja projektu e-Dolny Śląsk jest celowa i przyniesie wymierne korzyści mieszkańcom Dolnego Śląska”. Także przetarg, który wyłonił wykonawcę, został poddany wnikliwej kontroli Urzędu Zamówień Publicznych, a ten nie stwierdził żadnych nieprawidłowości.
Osoby, które teraz krytykują projekt, są jego pomysłodawcami i prekursorami. W 2007 roku ówczesny marszałek województwa Andrzej Łoś wpisał go i zatwierdził na liście tzw. projektów kluczowych dla Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013. Przeznaczył na niego 18,9 milionów euro tj. około 80 mln złotych. Członkiem zarządu województwa, któremu podlegał Departament Polityki Przestrzennej i Infrastruktury wdrażający e-Dolny Śląsk, był Patryk Wild. Za zgłoszeniem projektu do Regionalnego Programu Operacyjnego poszły pieniądze, które mogły być przeznaczone tylko i wyłącznie na projekt ze sfery społeczeństwa informacyjnego. W razie niezrealizowania go, 53 miliony złotych dofinansowania z Unii przepadłoby.
Strona www.66milionow.pl została zarejestrowana przez Pana biuro senatorskie. Wierzę, że to nie immunitet powoduje, że bezkarnie dyskredytuje Pan tak ważny dla Dolnoślązaków projekt. Oburza mnie jednak postawa Pana obecnych sojuszników politycznych, Andrzeja Łosia i Patryka Wilda. Kiedy parę lat temu planowali oni powstanie platformy e-Dolny Śląsk, kwoty liczone w milionach złotych ich nie przerażały. Wtedy odważnie dążyli do realizacji tego projektu, bo rozumieli jego znaczenie dla mieszkańców regionu. Dziś odwagę zastąpiła hipokryzja.
Z poważaniem
Dagmara Turek-Samól
Rzecznik prasowy Marszałka Województwa Dolnośląskiego