Przybyli na mecz kibicie spodziewali się wyrównanego i zaciętego spotkania i wierzyli, że wałbrzyszanie są w stanie sprawić niespodziankę i urwać punkty Orłowi. Nic bardziej mylnego. Nasza defensywa popełniała błąd za błędem, co skrzętnie wykorzystywali goście i już po 45 minutach prowadzili 4-0. W drugiej połowie gra Górnika wyglądała nieco lepiej, ale wystarczyło to na zdobycie dwóch goli autorstwa Piotra Krawczyka. Orzeł nie przyglądał się wydarzeniom na boisku bezczynnie i w drugich 45 minutach zaaplikował biało-niebieskim trzy gole.
Górnik Wałbrzych - Orzeł Ząbkowice Śl. 2:7 (0:4)
Górnik - Krzyżaniak, Migacz, Rytko, Vishnitski (38' Rosicki), Michalak, Ziiatdinov (53' Krawczyk), Korba, Zioła, (38' Tłuścik), Aldeir, Nowak, Krynicki oraz Kubiak, Koniec, Bartoszak. Trener Adrian Mrowiec, II trener Jarosław Borcoń, kierownik drużyny Czesław Zapart, Media Krzysztof Janczak.