W niedzielę około godziny 18:00 60-letni mężczyzna wyszedł z domu w Wałbrzychu przy ulicy Witosa i udał się w nieustalonym kierunku. Z relacji żony, która zgłosiła jego zaginięcie wynikało, że mąż nie jest w stanie sam o siebie zadbać i racjonalnie ocenić sytuacji. Gdy przez dłuższy czas nie wracał, zaniepokojona rodzina zaczęła go szukać, lecz bezskutecznie. Około godziny 23:00 o zaginięciu powiadomiła dyżurnego Komisariatu Policji I w Wałbrzychu.
Łącznie 103 funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu oraz jednostek podległych natychmiast rozpoczęło poszukiwania mając do dyspozycji 21 radiowozów. Do działań dołączyli ratownicy GOPR-u wyposażeni w samochód terenowy oraz dwa kłady. Ponadto w akcji udział wzięło 30 osób z innych służb takich jak straż pożarna i straż miejska, które przeszukały pola i kompleksy leśne. W działaniach uczestniczyły również Oddziały Prewencji Policji z Komendy Wojewódzkiej we Wrocławiu. Użyto także śmigłowca z kamerą termowizyjną oraz dwa psy tropiące.
Około godziny 16 w poniedziałek akcja poszukiwawcza dobiegła końca. Mężczyzna szczęśliwie został odnaleziony w kompleksie leśnym na terenie Lubiechowa. Leżał w pobliżu znajdującego się tam stawu. Z powodu panującej upalnej pogody 60-latek był mocno wyczerpany. Został od razu przekazany pod opiekę medyczną i przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
www.walbrzych.policja.gov.pl