Wtorek, 24 grudnia
Imieniny: Adama, Ewy
Czytających: 4241
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Szczęśliwa niedziela dla młodych koszykarzy Górnika

Poniedziałek, 6 grudnia 2010, 11:08
Aktualizacja: Wtorek, 7 grudnia 2010, 16:22
Autor: red
Wałbrzych: Szczęśliwa niedziela dla młodych koszykarzy Górnika
Walki w meczu juniorów Górnika i Śląska nie brakowało
Fot. Iwona Ziółkowska
Niedziela 5 grudnia miała być świętem wałbrzyskiej młodzieżowej koszykówki i takim świętem z pewnością była.

Trudno tylko powiedzieć, kto lepiej się spisał – czy nasi młodzi zawodnicy na parkiecie czy niesamowita publiczność na trybunach. Na obu niedzielnych meczach pojawiło się blisko 300 widzów, którzy szczelnie wypełnili halę na placu Teatralnym. Fantastycznie kibicującej publiczności, dyrygowanej przez klub kibica Górnika, nie mogli zawieść zawodnicy.

W pierwszym meczu po naszpikowanym kadrowiczami, niepokonanym dotąd w siedmiu meczach, zespole Turowa Zgorzelec niczym walec przetoczyła się drużyna młodzików Górnika Trans Wałbrzych. Nasi młodzi zawodnicy zdeklasowali dotychczasowego lidera tabeli wygrywając 101-43. Koszykarze Górnika od początku narzucili swój styl gry i dość szybko stało się jasne, że jedyną niewiadomą będzie tylko różnica punktowa, z jaką wałbrzyszanie odniosą zwycięstwo tej niedzieli.

Górnik Trans Wałbrzych – Turów Zgorzelec 101-43 (25-13, 29-8, 25-18, 32-4)

Górnik: Szymanowski 23, Szmidt 20, Krzymiński 18, Kołaczyński 17, Jarosiński 15, Kłyż 2, Krzepina 2, Smoleń 2, Sadera 1, Sumiński 1, Burdek 0, Durski 0

Drugi niedzielny mecz miał zupełnie inny przebieg. Prowadzona przez Jacka Krzykałę drużyna juniorów Śląska Wrocław od początku objęła prowadzenie, które systematycznie powiększała. Momentami przewaga Śląska sięgała już 20 punktów. Fantastyczny pościg naszych zawodników w 3 i 4 kwarcie odwrócił losy spotkania. Swój wkład w taki stan rzeczy mieli kibice, którzy długimi okresami, na stojąco ogłuszającym dopingiem wspierali w walce naszą drużynę. Końcówka meczu była prawdziwym horrorem. Na 13 sekund przed końcem przy prowadzeniu Górnika dwoma punktami piłka rzucona przez Mateusza Dudkę nie trafiła do kosza, a przeprowadzony w odpowiedzi kontratak gości zakończył się na 3 sekundy przed końcem faulem i dwoma rzutami osobistymi. Pierwszy z rzutów został wykorzystany i cała hala zamarła. Drugi rzut osobisty na całe szczęście okazał się niecelny, a pozostałe 3 sekundy nie zmieniły wyniku i dzięki temu zawodnicy Górnika mogli wykonać na parkiecie prawdziwy taniec radości, a kibice odetchnąć z ulgą.

Górnik Wałbrzych – Śląsk Wrocław 78-77 (12-21, 20-19, 19-20, 27-17)

Górnik: Wieczorek 41, Murzacz 15, Pawlikowski 9, Borkowski 4, Maryniak 4, Dudka 3, Pabisiak 2, Świątkowski 0, Lewandowski 0, Hupało 0, Łozowicki 0, Grabka 0

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group