„Chodzi o tereny przy ul. Basztowej 55-57 i drodze przy bloku Basztowej 82 w kierunku Blankowej i przy pięknym boisku za 700 tys. zł, które zlikwidowali na ul. Blankowej przy Barze u Stasia. W grudniu, styczniu, lutym dzwoniłam do wydziału infrastruktury UM Wałbrzych, Straży Miejskiej w sprawie śmieci, które podczas wichur wypadają ze źle zabezpieczonych i ustawionych śmietników do segregacji odpadów i nic. Panie z urzędu mówią, że tym się zajmuje straż miejska, a oni, że dzielnicowy, z którym nie idzie się skontaktować, bo muszą ustalić, do kogo należą te tereny i tak od trzech miesięcy śmieci się walają wokół śmietników i dalej, reklamówki wiszą na drzewach, butelki i papiery leżą na trawnikach. I jeszcze jedna sprawa. Na jednym ze zdjęć widać drogę wydeptaną przez ludzi, którzy chcą się przedostać z Basztowej na ul. Blankową, muszą przedzierać się przez bagno, miała się tym zająć (zrobić chodnik) Poseł Kołacz-Leszczyńska, jak była wybierana dawno temu do rady miejskiej i nic nie zrobiła (czyżby wielkie niespełnione obietnice wyborcze)?” – pisze mieszkanka Podzamcza.