Sesja Rady Miasta odbyła się jak zwykle w Sali Witrażowej Ratusza, która była dziś wypełniona po brzegi. Podczas obrad zapadły decyzje dotyczące dalszych losów planowanych do likwidacji sześciu wałbrzyskich szkół. Na sali obecni są wszyscy radni. Nie zabrakło przedstawicieli związków zawodowych, nauczycieli, dyrektorów oraz rodziców uczniów bezpośrednio zainteresowanych decyzjami radnych.
Sesja rozpoczęła się od złożenia wniosków przez prezydenta Romana Szełemeja o wycofanie z obrad projektu uchwał dotyczących likwidacji PSP nr 17, PG nr 4 oraz Przedszkola Samorządowego na Poniatowie. Wszystkie wnioski prezydenta została zaakceptowane. Ze strony radnych posypały się kolejne wnioski zarówno formalne, jak i te, których celem jest wycofanie z obrad pozostałych projektów uchwał dotyczących likwidacji szkół. Na sesji panował olbrzymi chaos i bałagan, a przewodnicząca Rady Miasta nie potrafiła zapanować nad sytuacją. Wobec gości, którzy często reagowali emocjonalnie stosowała groźbę usunięcia z sali. Na korytarzu przez większość dnia stacjonowała czteroosobowa załoga straży miejskiej.
Radny Mirosław Lubiński złożył wniosek, by obrady przenieść do sali, która pomieści bez problemów wszystkich zainteresowanych. Ten wniosek jednak upadł. Lubiński złożył również wniosek, by w pierwszej kolejności głosować nad wnioskami najdalej idącymi, co spowodowałoby bezprzedmiotowość wniosków bardziej szczegółowych. Z kolei Alicja Rosiak zgłosiła wniosek o wycofanie z obrad dzisiejszej sesji punktu mówiącego o likwidacji PSP nr 31 oraz o danie odpowiedniej ilości czasu PG nr 5 oraz PSP nr 2 na wałbrzyskim Białym Kamieniu, by te placówki mogły utworzyć Zespół Szkół. Cezary Kuriata natomiast złożył wniosek, by punkt mówiący o informacji prezydenta z działań międzysesyjnych, przesunąć na koniec obrad. Ten akurat wniosek został przyjęty jednogłośnie i bez dyskusji, zaraz po tym, jak prezydent wyraził na to zgodę.
Odbyło się głosowanie w sprawie dalszych losów PSP nr 19 na Poniatowie. Padły propozycje, by z zamiarem likwidacji tej szkoły wstrzymać się na co najmniej rok. Jednak radni zagłosowali za likwidacją (15 za, 9 przeciw,1 wstrzymał się od głosu).
Podjęta też została uchwała w sprawie likwidacji PSP nr 12 przy ulicy Mickiewicza. Po kilkudziesięciominutowej dyskusji, radni podjęli uchwałę (13 za, 10 przeciw, 1 wstrzymał się od głosu, 1 radny nie głosował). Argumentacja, by zlikwidować tę szkołę była taka, że placówka ta generuje wysokie koszty utrzymania. Pracę stracą w tym przypadku prawdopodobnie 4 osoby. Oszczędności wyliczono na 690 tys. zł rocznie. W budynku po tej szkole i po szkole przy ulicy Młynarskiej, ma powstać Samorządowy Dom Opieki Społecznej.
Po dyskusji radni zadecydowali o likwidacji PSP nr 31 (13 głosów za, 11 przeciw, 1 wstrzymujący). Tak więc jest to trzecia placówka oświatowa, która zniknie z mapy Wałbrzycha.
Radni przegłosowali uchwałę o przeniesieniu PG nr 4 do budynku PSP nr 17. Ta decyzja to wstęp do utworzenia na Sobięcinie Zespołu Szkół (23 radnych za, 2 nie głosowało). Teraz zgodę na utworzenie na Sobięcinie Zespołu Szkół musi wyrazić Dolnośląskie Kuratorium Oświaty.
W kolejnym punkcie radni zajęli się dalszym losem PG nr 5. Przy 14 głosach "za" i 9 "przeciw" szkoła to dołączyła do trzech innych, które ulegną likwidacji.
Radni z SLD głosowali w większości przypadków, dotyczących likwidacji szkół, ramię w ramię z radnymi PO.