Faworyta w tym spotkaniu trudno było wskazać. Wprawdzie Okocimski nadal będzie występował na drugoligowym poziomie, a wałbrzyszanie dopiero próbują odbudować się po spadku do III ligi, to jednak atut własnego boiska przemawiał za biało-niebieskimi.
W pierwszej odsłonie więcej sytuacji stworzyli gracze Okocimskiego. To oni lepiej operowali piłką i dłużej się przy niej utrzymywali. Podopiecznym trenera Roberta Bubnowicza na pewno za to nie można odmówić ambicji i woli walki. W 33. minucie Lewiński doszedł do piłki zagranej z prawej strony boiska i w ten sposób wyprowadził gości na prowadzenie. Ten stracony gol wyraźnie podrażnił zawodników Górnika i na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem kilka minut później, zawodnik gości dotknął piłki ręką w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę, którą pewnie na gola zamienił Orłowski. W drugich 45 minutach nadal stroną, która stwarzała większe zagrożenie, był Okocimski, ale tego dnia fantastycznie w bramce Górnika spisywał się Jarosiński, który kilkoma kapitalnymi interwencjami ratował wałbrzyszan od straty gola. W regulaminowym czasie gry żadna ze stron nie była w stanie zadać decydującego ciosu i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej wszystko toczyło się po myśli przyjezdnych, gdyż w 99. minucie za drugą żółtą kartkę boisku musiał opuścić Orzech, a po kilku kolejnych minutach ten sam los spotkał Dariusza Michalaka. Gospodarze grali w 9-osobowym składzie, ale dzięki uporowi i determinacji zdołali dowieźć remis do końca dogrywki, a to oznaczało serię rzutów karnych. I tu bohaterem został Jarosiński, który jak w transie bronił kolejne jedenastki zawodników Okocimskiego. Z naszej strony nie zawiedli Sawicki, Radziemski i Orłowski i w ten oto sposób Górnik może się cieszyć z awansu do kolejnej rundy, w której zagra z I-ligowymi Wigrami Suwałki.
Górnik Wałbrzych – Okocimski KS Brzesko 1:1 (1:1), rzuty karne 3:0
Górnik: Jarosiński - D. Michalak, Orzech, Krzymiński (46’ Surmaj), Sawicki - Radziemski, Morawski (100’ Misiak), Śmiałowski, Oświęcimka, G. Michalak - Orłowski.