Spotkanie rozpoczęło się dla gości wyśmienicie, bowiem już w pierwszej akcji meczu zdobyli oni gola i poniekąd ustawili początek spotkania. Gra MKS-u wyglądała zdecydowanie lepiej, niż w pierwszym meczu rundy rewanżowej. Zawodnicy z Uzdrowiska byli zdecydowanie szybsi i zwrotniejsi niż w meczu z Kryształem. Składne akcje MKS-u co chwila zagrażały bramce Gromu, czego efektem były kolejne trafienia biało-zielonych. Na przerwę MKS schodził prowadząc 4:0 po 2 trafieniach Pawła Tobiasza i 2 golach Michała Korościka. Gospodarze tylko raz w tej części gry zagrozili bramce zawodników ze Szczawna, jednak nie udało im się pokonać bramkarza gości. W drugiej połowie MKS kontrolował sytuację na boisku, kontrując co jakiś czas zawodników z Witkowa, dla których nie był to dobry dzień. Po jednej z takich kontr bramkę zdobył Marcin Łysakowski, który chwilę po tym zszedł z boiska. Przy stanie 0:5 trener Piotr Borek dał pograć zmiennikom, którzy mają być wsparciem dla drużyny podczas ciężkiej dla MKS-u rundy rewanżowej. Trzy punkty trafiły więc do Szczawna, a morale drużyny po porażce w poprzedniej kolejce zdecydowanie wzrosły.
Kolejne spotkanie zawodnicy biało-zielonych zagrają w Szczawnie 6 kwietnia, a ich przeciwnikiem będzie trudny rywal, jakim jest z pewnością Włókniarz Kudowa Zdrój.