- Zdecydowana decyzja Rady Miejskiej jest dobrym sygnałem przyjętego kierunku, więc działamy dalej – komentuje Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy i dodaje. – Chcemy zwalczyć hazard, a to wymaga działania na wielu frontach. Problem narasta w Świdnicy od wiosny 2009 r. Dziś w 60-tysięcznym mieście działa 115 punktów z automatami, a mamy informacje, że jeszcze w tym roku może pojawić się kilkadziesiąt kolejnych. To dużo za dużo. Automaty dają mieszkańcom złudną nadzieję na szybkie wzbogacenie się, a w rzeczywistości opróżniają ich kieszeń. Uderzą również w budżet miasta, ponieważ już dziś pracujemy nad programem walki z uzależnieniem od hazardu. Koszt takich działań w 2010 r. oceniamy na 100-150 tys. zł – mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.
Miasto będzie musiało również przeznaczać więcej funduszy na pomoc społeczną osobom, które stracą pieniądze na automatach. Właściciele automatów to osoby spoza Świdnicy, a więc mieszkańcy są głównie drenowani z gotówki.
Uchwały dotyczące wprowadzenia restrykcyjnych stawek podatków i opłat dla przedsiębiorców, w których lokalach działają automaty, mają zostać podjęte przez Radę Miejską w Świdnicy jeszcze w tym roku.