Górnicy nie popełnili błędu z pierwszego meczu, kiedy po 10 minutach mieli już 10 punktów straty do gości. Tym razem po niespełna 5 minutach wałbrzyszanie prowadzili 11-2. Później goście jednak zaczęli wreszcie trafiać i w efekcie po 10 minutach było 17-13. W drugiej ćwiartce przewaga Górnika była bezpieczna, a po celnym rzucie Dymały w 15. minucie było 34-18. Do przerwy biało-niebiescy mieli wszystko pod kontrolą i prowadzili 41-28.
W trzeciej kwarcie Górnik cały czas utrzymywał bezpieczny dystans, a przewaga oscylowała wokół 8-12 punktów. Ostatnią akcję kwarty celną trójką zakończył Wydra i po 30 minutach było już tylko 58-51. Ostatnie 10 minut celną trójką zaczął Fraś i zrobiło się niebezpiecznie (58-54). Na szczęście nasi opanowali emocje i kolejne asysty świetnie tego dnia rozdającego podania kolegom Kamila Zywerta spowodowały, że Górnik odzyskał pewność siebie i wygrał ten mecz 77-67.
Górnik Wałbrzych - AZS AGH Kraków 77-67 (17-13, 24-15, 17-23, 19-16)
Górnik: Dymała 14 (6 zbiórek), Niedźwiedzki 14 (7 zbiórek), Durski 13, Pabian 11 (13 zbiórek), Zywert 9 (6 zbiórek, 10 asyst), Jakóbczyk 8, Cechniak 8 (6 zbiórek), Malesa 0, Ratajczak 0, Kruszczyński 0.