Wałbrzyszanie świetnie zaczęli mecz i prowadzili po trafieniu Sitnika 7-0. Później goście starali się niwelować straty, ale po 10 minutach nasi prowadzili pewnie 24-13. W 15. minucie meczu po trafieniu Sitnika biało-niebiescy prowadzili już 32-18 i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. Dziki nawet przez chwilę nie zwieszały głów i dlatego do przerwy ta przewaga już nie rosła, a nawet się zmniejszyła do stanu 41-32.
W 24. minucie po celnym rzucie Czujkowskiego przewaga Górnika stopniała i zrobiło się 41-40. W trzeciej kwarcie nasi jeszcze nie dali się przełamać i ponownie odskoczyli na 54-44, ale po 30 minutach było już tylko 57-52. Ostatnia ćwiartka to kapitalna postawa drużyny gości, a niestety połączone to było z niemocą Górników. Już w 31. minucie po trójce Czujkowskiego mieliśmy remis po 57. Po kolejnych trójkach Aleksandrowicza i Kuźkowa Górnik przegrywał 57-63. Nasi jeszcze próbowali wrócić do gry i doprowadzili do wyniku 62-63, ale do końca to jednak Dziki lepiej prezentowały się na parkiecie i odniosły pierwszą wygraną w serii do trzech zwycięstw.
Górnik Trans eu. Zamek Książ - Dziki Warszawa 67-73 (24-11, 17-19, 16-20, 9-21)
Górnik: Kordalski 14 (5 asyst), Chidom 11 (8 zbiórek), Sitnik 10 (6 zbiórek), Niedźwiedzki 9 (12 zbiórek), Majewski 7, Durski 7, Kruszczyński 3, Walski 3, Stopierzyński 2.