Podczas dzisiejszej sesji rady miasta, prezydent po raz kolejny odniósł się do sprawy „złotego pociągu”.
- Nie dążę do spotkania ze znalazcami, bo nie taka jest moja rola – mówi Szełemej. – Traktujemy sprawę poważnie i stąd zawiadomienie 4 Ministerstw. Teraz wojsko musi zweryfikować te informacje, czy są prawdziwe.
Jak przyznał prezydent Wałbrzycha, zainteresowanie mediów, ale także turystów tematem „złotego pociągu” i samym Wałbrzychem jest olbrzymie. Pojawiają się też kolejne informacje i kolejne osoby, które zawiadamiają urząd o następnych możliwych znaleziskach, ale w tych przypadkach należy zachować sceptycyzm.
- Wkrótce zawarte zostanie porozumienie z wojskiem, które przystąpi do działań – tłumaczy Szełemej. – Jeśli chodzi o dalsze działania, to proces trudny z przyczyn formalnych. Naszym zadaniem jest zadbanie o bezpieczeństwo mieszkańców miasta, nie możemy angażować się w proces poszukiwań skarbów, bo to nie jest nasze zadanie. Przy okazji tego całego szumu wokół znaleziska, Wałbrzych i cały region jest na nowo odkrywany i nie kryję, że staramy się to przekuć w sukces marketingowy i wizerunkowy Wałbrzycha.