Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3281
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Mecz do jednej bramki: Górnik – Polonia Kanadyjska 9–0

Czwartek, 28 lipca 2011, 10:50
Aktualizacja: Piątek, 29 lipca 2011, 2:29
Autor: PAW
Wałbrzych: Mecz do jednej bramki: Górnik – Polonia Kanadyjska 9–0
Fot. PAW
W meczu sparingowym, piłkarze II–ligowego Górnika Wałbrzych rozbili zespół Polonii Kanadyjskiej aż 9–0.

Mecz, szczególnie w pierwszej odsłonie, miał jednostronny przebieg. Piłkarze grający w ekipie Polonii Kanadyjskiej grali bardzo ambitnie, ale brakowało im umiejętności i można stwierdzić, że prezentowali poziom naszej IV ligi bądź klasy okręgowej.

Pierwszy gol dla Górnika padł w 9. minucie, kiedy Zinke zagrał wzdłuż bramki, a Fojna dopełnił formalności. Już w kolejnej akcji padła kolejna bramka. Tym razem strzał Zinkego obronił Kanadyjczyk, ale przy dobitce Moszyka był on bezradny. Goście starali się głównie zagrozić bramce strzeżonej przez Jaroszewskiego uderzeniami z dystansu, ale robili to dość nieporadnie. W 16. minucie Górnik sprytnie rozegrał rzut rożny. Najpierw uderzenie Morawskiego zablokowali obrońcy, a dobitki Moszyka i Fojny też nie znalazły drogi do siatki. W 19. minucie Wepa huknął mocno z dystansu. Jego strzał bramkarz zdołał obronić, ale Wepa poszedł na dobitkę i tym razem przymierzył skutecznie. Już trzy minuty później było 4-0 dla biało-niebieskich po tym, jak obrońcom urwał się Zinke, zagrał do Moszyka, a ten wślizgiem zdobył gola. Minutę później Zinke odebrał futbolówkę defensorowi przyjezdnych i pewnie podwyższył na 5-0. Później na kilka minut gra się wyrównała, a goście stworzyli nawet dwie dobre okazje. Strzał Majchera obronił Jaroszewski, a kolejną akcję Kanadyjczyków powstrzymał skuteczną interwencją Bartos. W 30. minucie goście popełnili kolejny prosty błąd w obronie, który z zimną krwią wykorzystał Zinke. W 32. minucie Moszyk przegrał rywalizację z golkiperem. Ostatni gol w tej części padł w 45. minucie, kiedy bramkarz Polonii wypuścił piłkę z rąk. Dopadł do niej Moszyk, ale został sfaulowany. Karnego bardzo pewnie wykorzystał Jaroszewski.

Na drugą połowę trener Robert Bubnowicz wpuścił na plac gry kilku zawodników rezerwowych. Tempo gry znacznie spadło i mecz się zdecydowanie wyrównał. Na domiar złego bardzo szybko kontuzji doznał młody Chajewski, który musiał opuścić murawę. Goście z Kanady momentami byli bezradni i braki w piłkarskich umiejętnościach nadrabiali bardzo ostrą grą, czego efektem była czerwona kartka dla jednego z graczy Polonii. Wracając do meczu, to w 76. minucie po raz kolejny sędzia Krzysztof Dłużniak wskazał na punkt oddalony 11 metrów od bramki. I po raz kolejny pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Jaroszewski. Wynik meczu na 9-0 ustalił Moszyk.

Górnik Wałbrzych – Polonia Kanadyjska 9-0 (7-0)

Górnik: Jaroszewski – Bartos, Łaski, Zawadzki, G. Michalak - Morawski, Wepa, Rytko, Fojna - Zinke, Moszyk oraz Orzech, Duś, Chajewski, Piątek, Wroczyński, Kaszuba.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group